Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę się dobrze czuć we własnej skórze, i móc dobrze wyglądać w ubraniach w rozmiarach mniejszych niż XL. Chciałabym znaleźć pasję w życiu, coś co sprawia mi radość... bo jak na razie tym czymś jest jedzenie. Niestety nie potrafię sobie niczego odmówić, co od razu daje mi się we znaki w mojej sylwetce. Chcę być w końcu szczęśliwa, i wierzę, że schudnięcie i dobre samopoczucie we własnym ciele mi w tym pomoże.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 13115
Komentarzy: 176
Założony: 3 grudnia 2012
Ostatni wpis: 17 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Cabrera

kobieta, 31 lat, Katowice

158 cm, 71.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Dużo więcej się ruszać, mniej jeść, zwłaszcza słonego i tłustego, więcej się uczyć, podejmować zdecydowane decyzje.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 września 2013 , Komentarze (5)

Witajcie Dziewczyny !
Na początku pochwalę się wam moim małym sukcesem, wczoraj rano na wadze zobaczyłam nic innego jak 59,6 !! Bardzo się z tego ucieszyłam. 
Wczoraj miałam na sumieniu małe grzeszki, bo mój luby K. miał egzamin więc postanowiłam go zabrać na pizzę na odstresowanie, ale na szczęście wcześniej udało mi się go w końcu wyciągnąć ze mną na basen, także nie ma tak źle :) 

Wczorajszy jadłospis: 
Śniadanie: Makrela wędzona, pomidor - 133kcal ( A jak się najadłam! )
Obiad: Leczo wegetariańskie - 120kcal ( pychaaa )
Kolacja: 3 kawałki pizzy, piwo Karmi - 900kcal ( o zgrozo ! )
Wczorajszy sport: 
Pływanie 45min - 275kcal
Rowerek 100min - 850kcal - prawie udało się spalić kolację.
Bilans: + 28kcal

Generalnie chyba nieźle mi idzie, 
a z wami i waszymi komentarzami to odchudzanie staje się przyjemnością ;D

2 września 2013 , Komentarze (7)

Papiery złożone, nie ma odwrotu, muszę dać radę :)
Minął drugi poniedziałek ćwiczeń i diety, zakończony sukcesem.
Wiecie co? Dzisiaj byłam biegać po raz 4 od kiedy się zawzięłam, i powiem wam, 
że widzę duuże postępy w mojej wytrzymałości i kondycji :)
 Nawet lekki deszcz mnie nie powstrzymał, kaptur na głowę i heja,
z okazji nowego tygodnia postanowiłam dobiec bez zatrzymywania trasą do kościoła - ok 1,8km i udało mi się to ! Kiedy dotarłam na metę skoczyłam z radości, a ludzie się na mnie dziwnie gapili, ale to co ! Wydłużyłam sobie również trasę, teraz ma ona ok. 5,5km zrobiłam ją w ok 50min. Jestem z siebie mega dumna !

Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: owsianka z bakaliami i cynamonem - 256kcal
2 Śniadanie: jogurt do picia - 231kcal
Obiad: kurczak, ryż, marchewka, sos tzatziki - 463kcal
Dzisiejszy sport:
Rowerek 60min - 500kcal
Bieganie 50min - 400kcal
Bilans: +50kcal

W ciągu tych 8 dni schudłam ok 1,5kg :))

Kupiłam dziś w lidlu makrelę wędzoną, miałam zjeść na kolację ale jakoś późno obiad jadłam,
to sobie jutro na śniadanie zjem, mniam! Jakoś od czasu diety naprawdę polubiłam ryby ;D

1 września 2013 , Komentarze (6)

Przez cały dzień byłam głodna... a przecież jadłam normalnie.  Cały czas czułam ssanie w żołądku i z trudem powstrzymywałam się od podjadania.
Ale mam się też dzisiaj czym pochwalić, wytrwałam tydzień w diecie i ćwiczeniach!!


Jutro idę złożyć papiery na drugie studia, zaoczne... mam nadzieję, że dam radę, chociaż będzie ciężko. Jedne studia dzienne, drugie zaoczne i jeszcze korepetycje, żeby z czegoś opłacić te zaoczne studia. Mam tylko nadzieję, że znajdę czas na jakieś ćwiczenia, 
oraz, że nie będę jeść na mieście byle czego. Trzymajcie kciuki !

Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: jajecznica, pomidor, ogórek, szynka, ser, pół bułki - 355kcal
2 Śniadanie: Galaretka - 125kcal
Obiad: Kasza z brokułami - 230kcal
Podwieczorek: Kaszka manna na mleku z cukrem - 329kcal
Kolacja: pół serka wiejskiego, marchewka - 140kcal
Dzisiejszy sport:
Rowerek - 100min - 830kcal
Bilans: +349kcal

Dzisiaj postanowiłam zrobić sobie dzień przerwy od biegania i basenu, ale tak mnie nosiło, że postanowiłam pojeździć dłużej na rowerku.

PS. NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KIEDY NA WADZE UJRZĘ 5 Z PRZODU !!


Ile razy powtarzałam już, że to koniec. Że nie znajdzie się nic między nami.

31 sierpnia 2013 , Skomentuj

Dzisiaj wybieram się na beerfest, co za tym idzie, trzeba będzie się napić jakiegoś piwka. Ale dzięki temu już wcześniej poćwiczyłam.

Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: Owsianka z mlekiem, rodzynkami i migdałami i szczyptą cynamonu - 231kcal
2 Śniadanie: Twarożek - 180kcal
Obiad: Udko z kurczaka, brokuły, kasza - 334kcal
Deser: Galaretka - 125kcal
Wieczorne wyjście: Piwo - 210kcal, Bigos - 112kcal
Dzisiejszy sport:
Pływanie 45min - 285kcal
Rowerek 60min - 500kcal
Spacer 30min - 110kcal
Bilans: +297kcal

30 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj napadło mnie na czekoladę... a że byłam akurat w sklepie i przechodziłam obok cukierni... kupiłam moją ulubioną bajaderkę. Po zjedzeniu jej czułam się źle, psychicznie i fizycznie, chociaż to drugie mogło być wynikiem pierwszego. A kiedy w domu sprawdziłam ile ma ona kalorii to już w ogóle zwątpiłam... Do tego trafił mnie leń i nie chciało mi się biegać, ale jakoś się zmusiłam przed filmem i potem czułam się już lepiej. Ten leń to chyba z powodu zbliżających się tych dni, a właściwie miały już nadejść, ale przez ten cały sport, który zaczęłam uprawiać pewnie się opóźni. Przynajmniej póki co, korzystam z możliwości pójścia na basen.

Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: Omlet z warzywami - 310kcal (wg przepisu cherrygirl, pycha!)
2 Śniadanie: Twaróg z rzodkiewką - 80kcal 
Obiad: Risotto z brązowym ryżem, parówką i warzywami - 467kcal
Deser: Bajaderka - 314kcal
Dzisiejszy sport:
Bieganie 30min - 250kcal
Rowerek 60min - 500kcal
Bilans: + 421 (w tym tygodniu najgorszy)

Byłam dziś u fotografa zrobić zdjęcie do drugich studiów, które w tym roku chcę zacząć.
I porównując swoje zdjęcie sprzed 2 lat do dzisiejszego wiem, że muszę schudnąć...

Powiedzcie mi, w czym lepsza jest oliwa z oliwek od zwykłego oleju oraz brązowy ryż od białego, jak również makaron pełnoziarnisty od zwykłego? Tyle się naczytałam o tym, że jak się stosuje dietę to lepiej jeść właśnie te produkty, ale tak naprawdę przecież mają one podobną wartość kaloryczną?

30 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Witajcie !
Dzisiaj chyba trochę za mało zjadłam, bo przy wieczornym rowerku musiałam przerwać, bo byłam strasznie głodna i ciężko mi się ćwiczyło. Z wielkim trudem ograniczyłam się do zjedzenia 2 plastrów szynki, ogórka i marchewki, chociaż w głowie już miałam jakąś wypasioną kanapkę.

Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: Mleko, płatki owsiane, migdały, rodzynki - 231kcal
Obiad: Wątróbka, ogórek - 237kcal
Kolacja: Jogurt, płatki - 290 kcal
Podgryzanie: 2 plastry szynki, ogórek, marchewka - 103kcal
Dzisiejszy sport:
Pływanie 55min - 347kcal
Rowerek 1h - 500kcal
Bilans: +14kcal

Proszę, poradźcie mi co fajnego i pożywnego można jeść na śniadanie, bo brakuje mi pomysłów, od zawsze był chleb... a teraz gdy go chcę unikać to ciągle tylko owsianka albo coś w tym stylu. Macie jakieś ciekawe śniadanka?

28 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

Witajcie dzisiaj!
Dzięki za wszystkie komentarze, naprawdę lepiej się człowiek motywuje kiedy wie, że inni borykają się z tym samym i wspierają.
Dzisiejszy dzień nie należał do najlepszych względem diety, albowiem przyjechał z Niemiec mój wujek, którego widuję raz na parę lat, no więc organizował grilla. Dobra wiadomość jest taka, że nigdy nie przepadałam za kiełbasami, lecz wolę sałatki, zła jest taka, że były to sałatki z majonezem. No i jak się tu oprzeć... Nie jest jednak tragicznie, zobaczcie same:

Dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: kajzerka z niskosłodzonym dżemem - 175kcal
Drugie śniadanie: maślanka truskawkowa - 158kcal
Obiad: Rosół z kaszą - 270kcal
Grill: sałatka gyros, sałatka jarzynowa, pół kiełbasy z grilla, chleb z masełkiem czosnkowym - 830kcal (na szczęście wszystko to przed 19:00)
Dzisiejszy sport:
Spacer 1,5h - 320kcal
Bieganie 0,5h - 250kcal
Rowerek 1h - 500kcal
Bilans wychodzi więc na plusie 363kcal, myślę, że nie jest najgorzej :)

Aczkolwiek spotkania rodzinne trochę dołują człowieka... może i też motywują?
Na samym wejściu dowiedziałam się, że mam "pućki" czyli pulchne policzki, a na koniec wujek porównał mnie do mojej ważącej 80kg ciotki twierdząc, że "niewiele mi brakuje".
Niby się nie przejmuję, ale jednak w człowieku coś zostaje, na tyle, że podczas wieczornego biegania myślałam tylko o tym, że "ja im jeszcze pokażę".

28 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Witajcie Dziewczyny!

Kolejny raz zaczynam swoją przygodę z odchudzaniem, tym razem musi mi się udać, bo nigdy jeszcze nie ważyłam tak dużo.

Przy wzroście 158cm ważę około 62kg. Mam niecałe 21 lat.

Mój cel to zrzucenie 10kg.

Dietę oraz ćwiczenia zaczęłam od wczoraj, mam nadzieję, że jakoś mnie wesprzecie i zmotywujecie do dalszych działań :)


Wczorajszy Jadłospis:

Śniadanie: 2 jajka, pomidor = 194kcal

Drugie Śniadanie: kanapka z szynką i serem = 206kcal

Obiad: pierś z kurczaka, makaron pełnoziarnisty, pieczarki, cebula, kapusta pekińska,pomidor, jogurt = 573kcal

Podwieczorek: Borówki = 106kcal

Wczorajszy sport:

Rowerek 60min = 500kcal

Bieganie 45min = 300kcal

Bilans wychodzi na plusie 279kcal


Dzisiejszy Jadłospis:

Śniadanie: Mleko, płatki owsiane, migdały, rodzynki = 255kcal

Obiad: marchew, kasza jęczmienna, brokuł = 306kcal

Podwieczorek: Maślanka truskawkowa = 150kcal

Kolacja: Serek wiejski, rzodkiewka = 170kcal

Dzisiejszy sport:

Pływanie 55min = 347kcal

Rowerek 60min = 500kcal

Bilans wychodzi na minusie 76kcal



Jestem dumna z dzisiejszego dnia, bo pomimo, iż po obiedzie byłam syta, zawierał on niskokaloryczne, a zarazem zdrowe produkty.

Drugi dzień diety zakończył się dla mnie sukcesem, od 19:00 już nic nie podjadałam. 


Ps. dzisiejszą kaszę przygotowałam z odrobiną pieprzu, curry, ketchupu oraz pomidorem i była przepyszna! Polecam wszystkim odchudzającym się :)


© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.