Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Tak się składa,że w maju mam wystąpić na weselu mojej dobrej koleżanki w roli świadka:) A, że trzeba się jakoś zaprezentować ... ...dlatego tez podjęłam decyzje o odchudzaniu. Aha i jeszcze do maja mam za zadanie znalezć chłopa w roli osoby towarzyszącej... ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32183
Komentarzy: 298
Założony: 19 listopada 2012
Ostatni wpis: 10 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Tiramisuu

kobieta, 40 lat, Kraków

170 cm, 92.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 stycznia 2014 , Komentarze (6)

Przez  ostatni tydzień stosowałam zasady diety białkowej z fazy białko plus warzywa.

Oczywiście były wpadki np. bułka z żółtym serem albo pierogi z mięsem :/

Ale wszystkie posiłki jem o wyznaczonych godzinach 8 śniadanie, 11 przekąska, 14 obiad, 17 podwieczorek i 20 kolacja.

Do tego ograniczyłam picie kawy. Zwykle piłam około 4 kawy dziennie  w tym pierwsza na śniadanie na pusty żołądek.

Teraz piję rano herbatę a kawę dopiero gdy poczuję, że spada mi ciśnienie. Odstawiłam słodziki , bo to jednak chemia. Staram się mało słodzić czyli 0,5 łyżeczki, a kawy z mlekiem nie słodzę wcale.

Pije więcej wody mineralnej i raz na kilka dni robię sobie placki z otrębów owsianych z jogurtem. Aha i jeszcze jedna zmiana zamiast jogurtów owocowych kupuje naturalne i dodaję do nich łyżeczkę dżemu niskosłodzonego.

Takie zmiany spowodowały, że zrzuciłam już od sylwestra 1,7 kg :) Praktycznie bez wysiłku:)

Nie czuję się jeszcze lekko jak motylek... :)

Chciałabym już zobaczyć z przodu 7:) Wtedy będzie ok :) Liczę że jak się zmobilizuję to dopnę swego :)

Cały czas jeszcze odczuwam jesienną depresję i przygnębienie... może to brak ruchu jak zrzucę jeszcze kilka kg i poczuję się lepiej to przeproszę się z Mel B :)

W kolejnym tygodniu skupię się tylko na produktach białkowych. Mam nadzieję, że wytrwam w postanowieniu.

2 stycznia 2014 , Komentarze (3)

 Śniadanie: jajko z rukolą i sosem jogurtowym.

Obiad: serek wiejski ziarnisty.

Podwieczorek: kisiel z płatkami owsianymi.

Kolacja: surówka z kapusty pekińskiej, pomidora, ogórka cebulki i kukurydzy z sosem czosnkowym.


Jak na dzisiaj wystarczy. Nie zjadłam dużo ale nie czuję się głodna. Miałam zajęcie w pracy , bo inwentaryzacja więc nie myślałam o jedzeniu. Czuję się lekko. Chyba schodzi woda ze mnie, bo ostatnio czułam się opuchnięta i ciężka a teraz jest odrobinę lepiej. Chyba muszĘ ograniczyć kawę, bo ona mnie strasznie napompowuje wodą :)

1 stycznia 2014 , Komentarze (6)

W tamtym roku zaczęłam odchudzanie z Vitalią i  dieta białkową efekt był dla mnie bardzo zadawalający gdyż zgubiłam prawie 20 kg.

Obecnie upłynęło od tego czasu pół roku a u mnie na liczniku plus 10 kg:/

Najwyższy czas się wziąć za siebie i wrócić do wagi z tamtego roku, bo jak sobie teraz pozwolę na dalsza rozpustę kulinarną to skończy się to z większa wagą niż ta od której startowałam:/

Nowy Rok , nowe plany. Czas zacząć je realizować.

Jeżeli tego nie zrobię znowu będzie trzeba wyrzucić całą garderobę, bo w nic się nie zmieszczę. A ja jestem do swoich ciuszków bardzo przywiązana i nie chce się z nimi rozstawać. To poważna motywacja :)Mam nadzieję , że będzie skuteczna:)


24 lipca 2013 , Komentarze (6)

W sobotę miałam wieczór panieński koleżanki.

Ostatni autobus mi zwiał , bo impreza była tak rewelacyjna!!!! :)

Na szczęście koleżanka miała jeszcze jedno łózko u siebie w mieszkaniu wolne i mnie przenocowała( między kartonami z winem i wódka weselną)

Było ok. Nawet się za bardzo nie męczyłam z zaśnięciem w obcym miejscu.

Ale nie o tym chce pisać.

Nie miałam oczywiście koszulki nocnej ani szortów nawet T-shirta na zmianę nic kompletnie. Ale za to odkryłam ponownie jak to jest fantastycznie spać w samej bieliźnie!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Kurcze dziewczyny jak jeszcze nie śpicie właśnie w samej bieliźnie albo nago to polecam. I like it :)

Po tej nocy kiedy wracałam do domu byłam jakaś inna bardziej pewna siebie i świadoma swojego ciała!! Plecy proste, cycki do przodu!!! :) Chcę tak codziennie:)

 

24 lipca 2013 , Skomentuj

Hejka!! Dawno mnie tutaj nie było.

Na froncie bez zmian.

Waga to w górę to w dół , ale jest stabilna.

Robię sobie 1-2 dni białkowe w tygodniu , które niwelują niektóre grzeszki kulinarne na które sobie pozwalam.

Zbieram się w sobie , żeby definitywnie pozbyć się tych ostatnich kilogramów które mi ciążą i jakoś mi to nie idzie :/

Ćwiczę z Mel B dwa razy w tygodniu, jeżdżę na rowerze, i robię przysiady, brzuszki i pompki...

Ale wczoraj miałam tak żarłoczny dzień , że szok!!!!!

Zjadłam chyba z 3000 kalorii!!! Nie wiem dokładnie ale było wszystko grill , czekolada, owoce totalny mix.

Dzisiaj rano bolał mnie brzuch i pomyślałam sobie bosze jaka ja głupia, czy to normalne rzucać się na jedzenie tylko dlatego że jest mniamniuśne??!! Ani to zdrowe ani nie o tej godzinie co powinnam a już na pewno nie było to z głodu tylko z zachcianki :/

Same wpadki .

Dzisiaj mam silna wolę postanowienia poprawy.

Na śniadanie owsianka.

Obiad galaretka z kurczaka.

Kolacja makrela wędzona na ciepło.

I między tymi pokarmami jeszcze jabłko na przegryzkę i maślanka truskawkowa z otrębami owsianymi. Jak uda mi się tego trzymać to będzie oki.

Wieczorem Mel B i rowerek :) A no i jeszcze masaż bańka chińską:)

 

 

11 lipca 2013 , Komentarze (6)

Jak to jest z tym pieczywem?

Omijam białe pieczywo, wydaje mi się , że ciemne jest lepsze i bardziej mi smakuje a tutaj dowiaduję się o tym karmelu!!!!!!!!!!!!

Jestem zdruzgotana!!! :/

 

Po co w ogóle dodają taki kaloryczny barwnik do pieczywa, które ma być z założenia prozdrowotne i dietetyczne!!??

10 lipca 2013 , Komentarze (1)

Jak w tytule mam rozmowę o prace w Calzedonia i nie wiem jak się nastawiać?

Jakieś sugestie?

10 lipca 2013 , Komentarze (1)

Tak jak w tytule.

Zachciało mi się zmieniać pracę na lepszą to mam super rzut adrenaliny do organizmu:/

Od trzech dni mało co jem , piję tylko kawę za kawą , mało co śpię...

Wieczorem mam rozmowę w sprawie pracy i mam mega stresa!!

3 lipca 2013 , Komentarze (5)

Mój plan na dzisiaj :

8:00 Jajko sadzone

11:00 Jabłko

14:00 Jogurt z otrębami

17:00 J-ogórki małosolne :)

I wyszła mi dieta na "J" :)

 

2 lipca 2013 , Komentarze (2)

Hejka!!!

Po weekendzie się przeraziłam, bo waga znowu podskoczyła w górę!!

Ale przyszedł poniedziałek i silne postanowienie powrotu na stare sprawdzone tory.

Zrobiłam sobie dzień białkowy. Wcześniej miałam w każdy poniedziałek dzień białkowy teraz chce go sobie zrobić w pon wt i śr. A pozostałe dni białko i warzywa, duuużo warzyw!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)

No i po poniedziałkowej diecie białkowej +  po wieczornym treningu rower, Mel B nogi ręce oraz po wyzwaniu" Piękne ciało" .... dzisiaj moja magiczna waga pokazała -0,8 kg

Co za radość :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.