W sobotę miałam wieczór panieński koleżanki.
Ostatni autobus mi zwiał , bo impreza była tak rewelacyjna!!!! :)
Na szczęście koleżanka miała jeszcze jedno łózko u siebie w mieszkaniu wolne i mnie przenocowała( między kartonami z winem i wódka weselną)
Było ok. Nawet się za bardzo nie męczyłam z zaśnięciem w obcym miejscu.
Ale nie o tym chce pisać.
Nie miałam oczywiście koszulki nocnej ani szortów nawet T-shirta na zmianę nic kompletnie. Ale za to odkryłam ponownie jak to jest fantastycznie spać w samej bieliźnie!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) Kurcze dziewczyny jak jeszcze nie śpicie właśnie w samej bieliźnie albo nago to polecam. I like it :)
Po tej nocy kiedy wracałam do domu byłam jakaś inna bardziej pewna siebie i świadoma swojego ciała!! Plecy proste, cycki do przodu!!! :) Chcę tak codziennie:)
sectet
28 lipca 2013, 10:23czasami fajnie....ale lepiej bez ;-)
cambiolavita
24 lipca 2013, 17:55Ja osobiscie nie lubie spac w bieliznie, bo stanik mnie uwiera, majtki tez jakos nie bardzo sa dl amnie wygodne do snu, wole luzne koszulki lub nic :)
Tiramisuu
24 lipca 2013, 16:36jasne wiem, że nago najlepiej... ale nie zawsze są sprzyjające okoliczności:)
ju.lia
24 lipca 2013, 12:35w lecie najlepiej bez niczego i pod samym prześcieradłem :)
Niecierpliwa1980
24 lipca 2013, 10:40Najfajniej śpi się bez... :-)