Witajcie!
Na początek prośba. Pewna osoba z mojej dalekiej rodziny ma raka i już są przerzuty. Lekarze mówią, że to końcówka jej życia. Ja wierzę, że jeszcze z tego wyjdzie. I tu prośba do Was o modlitwę. Wiem, że razem możemy zdziałać cuda!
Dzisiaj znalazłam czas i nadrobiłam wszystkie zaległości dotyczące Waszych pamiętników. Przeczytanie wszystkich i komentowanie zajmuje mi dużo czasu, dlatego osoby które nie czytają i nie komentują mojego pamiętnika będę usuwać. Osoby które skomentują mój pamiętnik do poniedziałku zostawiam :) Przepraszam, że tak robię, ale nie ma czasu. Jeżeli poświęcam dla Was czas, Wy też proszę dla mnie poświęćcie :)
Teraz trochę o szkole... Nie jest źle, chociaż mogłoby być lepiej. Mam zapowiedziane już dwa sprawdziany i lekturę. Może zrobi nam kartkówkę z chemii :(. Już wiem, że nie lubię polskiego. Całą lekcję modliłam się, żeby ta babka mnie nie spytała. Jutro znowu polski ;(. Mam zamiar uczyć się systematycznie, jak na razie udaje mi się. Dzisiaj trochę mało czasu, bo miałam do 15 lekcje, później zjadłam obiad, koemtowałam Wasze pamiętniki i już 17, a o 18 umówiłam się z koleżanką na rolki. Kiedy ja odrobię lekcje? Jeszcze muszę pograć na instrumencie bo mam jutro orkiestrę. Mam nadzieję, że się jakoś wyrobię.
Dieta nie idzie mi źle. Jedyne słodkie jakie jem to ciasta, ale domowe!
Menu:
Śniadanie (7:20): mleko z muesli
II śniadanie (10:30): bułka razowa upieczona przez tatusia z kurczakiem, keczupem, pomidorem, ogórkiem
III śniadanie (14:10) niecałe jabłko
Obiad (15:30): barszcz czerwony, ziemniaki, kawałek mięsa, tiramisu
Kolacja (18): bułka taty z szynką, jajkiem, keczupem, papryką i może nektarynka, ale nie wiem czy to nie za dużo
Ćwiczenia: rolki, 100 brzuszków, postaram się 20min stepper
Pozdrawiam