Hej kochane
myślami powoli jestem już przy wyjeździe. Jutro pakowanko o i w pt ruszam najpierw do Krakowa a potem już prosto do Zakopanego. 11 dni w górach tego mi potrzeba. Zamierzam wypocząć naładować akumulatory przemyśleć na spokojnie pare spraw, mam nadzieję że coś mi tez spadnie choć 1kg w czasie tego biegania po górkach :) więc dziś pranie sprzątanie ogarnę trochę moje m wieczorkiem ostatnia w tym sezonie zumba :( w sierpniu mamy wolne ...buuu :( jak ja to przeżyję???? jakoś dam radę może zacznę wreszcie skalpel Chodakowskiej bo tyle czasu już się na niego czaje ;)
miłego kolejnego upalnego dnia :)
Nijka
31 lipca 2014, 07:28Udanego urlopu w górach, ja je normalnie kocham i ci zazdroszczę, ale moje dzieci jeszcze za małe na taki wypad;( I z pewnością uda ci się stracić parę kilo podczas wyjazdu;) A tak na marginesie może wolne z zumbą faktycznie świadczy o tym, abyś zabrała sie za to, co chcesz od dawna zrobić;) Powodzonka i miłego wypocxzywania
asia20051
31 lipca 2014, 09:20mam nadzieję że te 2kg uda się zrzucić ;) dziękuję mam nadzieję że wypoczynek się uda :) pozdrawiam
katy-waity
30 lipca 2014, 22:27miłego urlopu( w górach to pewnie będzie intensywnie):)
asia20051
31 lipca 2014, 09:19dziękuję :)
Grubaska.Aneta
30 lipca 2014, 14:47Czyżby uzależnienie od zumby:)?
asia20051
30 lipca 2014, 21:00oj tak jestem zdecydowanie zumbomaniaczka :)
sarna88
30 lipca 2014, 10:16jestem już blisko,jestem już o krok :-)