Hej Kochani :)
niedziela zleciała mi spokojnie; przeczytałam całego MILACZKA a teraz pochłaniam 2 część PANNY ROZTROPNE - fajnie się czyta, polecam na prawdę :)
dietowo ok, na rowerze 20km zaliczone - czyli mam na razie 60km :) na liczniku;
za równo 2 tygodnie do pracy - żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce ;) no ale czas powrócić do rzeczywistości i pracy w 2 szkołach i na dodatkowych zajęciach...będzie bolało na początku ale cóż jak to mówi mój ulubiony uczeń życie :)
Z J jestem umówiona na piątek - ma być kino i spacer :) cieszę się bo wydaje się być fajnym facetem i może wreszcie zapomnę a raczej chyba już zapominam o Sz choć momentami ciężko i wszystko wraca jak bumerang ...trzeba iść do przodu i dać sobie szansę z kimś innym ...muszę się sama przed sobą przyznać że się boję ale też chciałabym żeby coś z tego może wyszło :)
miłego poniedziałku
buziaki
pozdrawiam serdecznie
Grubaska.Aneta
18 sierpnia 2014, 10:03Ja to wieki nie byłam w kinie:/
mlenna31
18 sierpnia 2014, 09:24Patrz do przodu i nie ogladaj sie :) tez wlasnie szykuje sie na rower. Milego dnia:)