Po weekendzie waga pokazała 77,50.
Dziś mam nadzieje pobiegam sobie troszkę ( 4 min biegu 5 min marszu x 3 serie) tylko mam nadzieje ze nie bezie padać.
Jeśli pobiegam to jutro powinien być widoczny spadek wagowy - ja przynajmniej mam taką teorie.
Jedzeniowo ok nie licząc jednej kiełbaski z grilla, piwka i 2 kromek chleba białego.
dziś w pranach jedzeniowych:
pomidor , serek capri,
jabłko,
fasolka szparagowa lub bób - jeszcze nie wiem na co będę maiła ochotę.
woda i kawa .