witajcie,
Po weekendzie nie jest źle. Aktywność fizyczna zadowalająca ( biegi w sobotę a w niedziele jazda na rowerze.
Jedzeniowo też ok. Choć w sobotę trochę popłynęłam wieczorkiem.
Dziś będzie bieg 3 minutowy w trzech seriach) zobaczymy czy dam rade.
Widzę na wadze lekki zastój trochę mnie to dołuje ale zobaczymy ile będzie dziś po biegu.
Wczoraj zjedzone :
śniadanie - jajecznica ze szczypiorkiem i pomidory
II śniadanie - pucharek lodów (3 kulki + bita śmietana i takie tam dodatki )
obiad: ziemniaki z siadłym mlekiem
kawa, woda, herbata.