Witajcie
Czy u Was tez tak dni szybko mijają?! Szok dopiero była niedziela a już koniec środy? Mi ten dzień nawet nie wiem kiedy minął. Cały dzień praktycznie w drodze. Rano załatwienie sprawy w warsztacie, później obiad a następnie byłam zawieźć mamę do lekarza. Dziś ogólnie bez treningu, no poza marszem ale bez szału bo 40 minut.
Mam wrażenie jakbym opadała z sił. Może za dużo na siebie wzięłam, może za bardzo trenowałam tzn. mam na myśli intensywne treningi? Nie wiem sama co się dzieje. Fakt pogoda też daje o sobie znać, bo raz chłodno a zaraz ciepło ( tak jak dziś, cały dzień na krótkim rękawku). Łydka cały czas daje się we znaki, boli jak diabli... Póki co bez tabletek. Skurcze jakieś mnie biorą. Może dociągnę do końca miesiąca z treningami. Do końca maja powinnam jeszcze zrobić 3 treningi, co z tego wyjdzie? Nie wiem. Ale nie zamartwiam się tym, bo ogólnie kawał dobrej roboty zrobiłam w maju :) Ale o podsumowaniu będzie w niedzielę :)
Jeśli chodzi o dzisiejszy jadłospis.
ŚNIADANIE: sałatka ( miks sałat z roszponką, ogórek, oliwki, twaróg wędzony, grzanki, rzodkiewka, majonez)
II ŚNIADANIE: baton nowinka ( wliczone w bilans,żeby nie było) Dobry ale za słodki bleee hihihi
OBIAD: twaróg z jogurtem i truskawkami
KOLACJA: szparagi z szynką i serem mniammmm
Łączna liczba kalorii to 1101 na 1837.... mało stanowczo za mało :( Tak to jest,gdy się nie zaplanuję menu. Dlatego dziś już ułożyłam, bo ostatnie dwa dni zapominałam o tym.
Jeśli macie ochotę zobaczyć wczorajszy obiad i dzisiejszą kolację, zapraszam na yt
https://www.youtube.com/watch?v=ox164Ng1h5Y Będzie mi miło, gdy zajrzycie. Zostawicie po sobie jakiś ślad :) Możecie też napisać w komentarzu,że jesteście z V ;)
Menu na jutro już ułożone, także myślę że będzie dobrze ;) Kupiliśmy dziś truskawki jedne za 15 zł za kilogram, a w drugim miejscu za 10 zł :) Zobaczcie jaka rozbieżność, ale smaczne :) Teraz tylko wymyślać dania z truskawkami :)
Trzymajcie się, nie poddawajcie, walczymy dalej do celu. Pozdrawiam