Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chyba lepsze samopoczucie mnie sklonilo do odchudzania

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1064104
Komentarzy: 36966
Założony: 17 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 14 listopada 2024

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aska1277

kobieta, 41 lat, Toruń

153 cm, 65.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 lipca 2014 , Skomentuj

Jest kolejny spadek -0,2 kg ale na plusie 2 cm ale to przed okresem. I tak jest dobrze ważne że mniej na wadze oby tak dalej.... 

MIŁEGO WIECZORU

8 lipca 2014 , Komentarze (6)

Jestem coraz bliżej celu, zostało mi jakieś 7 kilogramów i będzie dobrze. szkoda tylko że nadal nie mogę jakos się zmobilizować do ćwiczeń. być może powodem jest ból w kolanie od jakiegoś czasu. Ale wczoraj poszlalalam z córką i grałyśmy godzinke w badmintona i muszę przyznać że było świetnie :) zmęczona ale szczęśliwa hihii czas spędzony super :)

MIŁEJ NOCKI :)

8 lipca 2014 , Skomentuj

HURAAAAAAAAAA SĄ ZMIANY HEHEH HIHIHI - 3 CM I - 1,1 KG MAŁE BO MAŁE ALE CIESZĄ.TERAZ JESTEM DOBREJ MYŚLI 8) 

MIŁEGO DNIA

30 czerwca 2014 , Komentarze (3)

Witam wszystkich w ten ostatni czerwcowy poranek, obudziłam się rano zmierzyłam, zważyłam i tak tak to jest ostatni dzwonek(zegar) aby wziąć się w garść. problemy problemami ale jak tak dalej pójdzie to moja waga sięgnie zenitu szok, jak można sie tak zapuścić. Trzeba zacząć panować nad swoim jedzeniem i ruszyć dupsko do ćwiczeń. Tymbardziej że od jutra wracam do pracy, kończy mi się L4. Chciałabym też zaskoczyć Mojego partnera bo niedługo wyjeżdża i chciałabym jak się spotkamy żeby zobaczył mnie NOWĄ,ale czy tak się stanie zależy tylko ode mnie.

Póki co życzę wszystkim miłego dzionka  

24 czerwca 2014 , Komentarze (2)

No i niestety nie dało się inaczej, jak tylko wziąć L4. Nie powiem żebym była zadowolona, no ale lepiej tak niż bym miała się męczyć i nie wstać któregoś dnia, bo tak już bywało. Jednak praca fizyczna ciężka jest........ ciężka. Ale może jakoś dietetycznie nie popłynę specjalnie. Chociaż ostatnie wydarzenia dla mnie są straszne, teraz doszło badanie DNA :( 

Dziecko ma 8 lat a tatusiowi się nagle przypomniało że może nie jest ojcem? no bo przecież dlaczego ja mam płacić alimenty. Brak słów :( te Nasze Polskie Prawo jest do bani, wcale nie pomaga samotnym kobietą, a ojcowie alimenciarze są bezkarni. SZOK 

17 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Jesli chodzi o dzisiejszy dzień muszę przyznać że był ciężki :( W pracy masakra ledwo żyję i kręgosłupa nie czuję. Jeśli chodzi o jedzenie to 

II ŚNIADANIE

-2 łyżki lodów arbuzowych, 2 kabanosy wieprzowe

OBIAD

-2 gołąbki, a kromki chleba słonecznikowego z masłem

POSIŁEK W PRACY

-miks sałat,4 pomidorki daktylowe,pół ogórka szklarniowego,grzanki, sos francuski, kromka chleba słonecznikowego, gorzka herbata

PO PRACY

-mały bepower, cola 0,5 l

Tak wyglądały posiłki dnia dzisiejszego, uważam że tragedii nie ma :D szkoda tylko że jakoś do ćwiczeń wrócić nie mogę, chociaż akurat od kilku dni  pracy dostajemy taki wycisk że niejedna siłownia się chowa(smiech) ciekawe tylko czy to się jakoś przełoży na spadek cm lub kg ???? Zobaczymy

A Wam jak minął dzionek??? 

Dobrej nocki życzę (noc)

17 czerwca 2014 , Komentarze (2)

Zastanawiam się czy planowanie posiłków z wyprzedzeniem jest dobre, czy pozwala Nam panować nad obrzarstwem???? Pamiętam że ja swego czasu planowałam dzień na przód i było ok, ale czy jest sens planować np na cały tydzień??/Co o tym sądzicie?

17 czerwca 2014 , Komentarze (1)

Nic tylko się wkurzyć,ale tylko na samą siebie :(:(:(:(:( Zaczynam od nowa to co zobaczyłam na wadze to masakra . Ale poniekąd pocieszam się faktem że mogę więcej ważyć bo zbliża się @ :(:(:(:( ale aż tyle??????????????????????/ SZOKKKKKKK  Trzeba to zmienić, bo coraz mniej lubię na siebie patrzeć i czuję się ociężała :(   DO DZIEŁA


ŚNIADANIE

-mix sałat, plus 5 pomidorków daktylowych ( pycha), pół ogórka szklarniowego,kilka grzanek i łyżeczka sosu francuskiego  

MIŁEGO DNIA

24 maja 2014 , Komentarze (6)

Masakraaaaaaaaaaa czy Wy tez tak macie że podczas okresu macie napady na jedzenie? Są takie dni,że umiem nad tym zapanować, ale to są nieliczne dni. A jeśli do tego dojdzie stres to już porażka na całej lini :( niestety. Czy ma ktoś jakiś patent na takie napady??? Czy da radę panować nad tym???????

MIŁEGO DNIA :):):):):):):):):):):)

20 maja 2014 , Komentarze (4)

Witam wszystkich w te hmmm deszczowe i burzowe popołudnie. Tak jak w tytule nie wiem dlaczego ale malowanie paznokci mnie uspokaja...........a ze mam urlop to postanowiłam zadbac o pazurki bo bardzo mi tego brakuje. Taka mała odskocznia od codzienności, szkoda że odchudzanie nie idzie mi tak łatwo jak malowanie paznokci :( oj ubolewam nad tym ale cóż nie zawsze jest tak super, wiem jednak że będzie wszystko ok tylko potrzeba na to czasu........... latami tyłam, więc i czasu potrzeba na zgubienie kg, takie rozsądne gubienie...

Miłego popołudnia życzę....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.