© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (178)
Sylwetka
O mnie
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 1191496 |
| Komentarzy: | 38187 |
| Założony: | 17 kwietnia 2012 |
| Ostatni wpis: | 8 maja 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Witam w ten słoneczny lecz bardzo wietrzny dzień. Tak jak w tytule dopadło mnie chorubsko :( a dopiero co dwa tygodnie temu byłam na L4 i dziś znowu . Oszaleć można z ta pogodą 
dostałam jakiś tam antybiotyk zobaczymy czy pomoże. najchętniej bym spała, chociaż na ćwiczenia tez mam ochotę, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Poczekam aż dziewczynki wrócą ze szkoły, dam im obiad i może krótka drzemka będzie. Może poczuję się lepiej.
MIMO WSZYSTKO ŻYCZĘ MIŁEGO DNIA
Śniadanie ---- kiełbasa chlebek z pomidorkiem i ogórasem 
Kolacyjka sałatka misz masz 
Obiadek bigos z młodej kapusty
Kolacyjka cukinia 
Obiadek ryż z cynamonem i jabłkiem
Śniadanie jajecznica, kanapeczki z karkówka i ogórkiem kanapkowym 
Śniadanie wafle z rybą i pasztetem pomidorowym i pomidorki 
Zmiana paska :) i wizyta u kardiologa ;)
Witam dziewuszki Kochane :) Tak jak w tytule, pozwoliłam sobie na zmianę paska 
co prawda ubyło 0,6 kg ale zawsze. Tydzień temu było 64,6 kg a dziś 64 kg 
hihi. Jestem z siebie hmm nie powiem dumna ale powiedzmy że jestem zadowolona z wyniku. Fakt dostarczyłam sobie dodatkowych 3 cm to waga pokazała mniej. Jest moc 
Ze mną jest tak jak z moim paskiem brnę krętą drogą do celu.... po drodze tyle zakrętów.....ale do przodu gnam.
No po dzisiejszej wizycie u kardiologa jestem zadowolona. Pan Kardiolog spoko gość, starszy miły Pan jeździł mi po cyckach echhh. Delikatny wszystko tłumaczył... Najważniejsze że jest z moim sercem wszystko ok HURAAAAA
Teraz pozostaje mi zrelaksować się przed zebraniem w szkole i wieczorkiem zajrzeć co u Was
TYMCZASEM BOREM I LASEM MIŁEGO POPOŁUDNIA
Moja aktywność - spaliłam 138 kcal
Moja aktywność - spaliłam 167 kcal
Moja aktywność - spaliłam 404 kcal
Moja aktywność - spaliłam 10 kcal
Moja aktywność - spaliłam 956 kcal
Wietrzysko..... wszystko do dupy :(
Co za dzień....Od samego rana na przemian pada, wieje. Wieje to raczej mało powiedziane... wichura taka że głowę urywa. Samopoczucie straszne ale nie przez pogodę... Kłótnia z facetem, brak słów :( w sumie padło dużo niepotrzebnych słów...ale z drugiej strony sama nie wiem... Czasami ręce mi opadają....Czasami mam dosyć bycia w związku.... Może nie nadaje się do bycia w związku. A może to moje nerwy tak wpływają.....na zachowanie .....Obawiam się,że jeśli nie znajdę jak najszybciej psychologa to źle się to skończy. Potrzebuje pomocy ale niestety nie mogę od nikogo jej otrzymać. Wiem,że sama sobie nie poradzę..........
