- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (39)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 21567 |
Komentarzy: | 152 |
Założony: | 29 marca 2012 |
Ostatni wpis: | 8 grudnia 2016 |
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
Cześć
Weekendy to dla mnie jedna wielka porażka,słodycze mnie gubią
Dobrze że chociaż rower mam ,wczoraj 10 km ,dzis postaram się jeszcze troche pojeździć.
Już będę grzeczna ,musze, nie ma innej opcji!
Witam
Śniadanie : nektarynka+jabłko+kawa
Obiad : placki z fileta czyli powtorka z wczoraj
Podwieczorek : arbuz
Kolacja : szaszłyki z grila+małe piwko
Zrobiłam na rowerze 30 km tzn, 20 do pracy,a potem wycieczka z męzem ,czyli bardzo przyjemne i aktywne popoludnie.Ogarnełam troche dom, zrobiłam spagetti na dziś zostało tylko ugotować makaron ,prysznic i padłam jak mucha o 22:00
Hej laski
Dziś rower 20 km piękna słoneczna pogoda od 6:00
Wczoraj był grill oczywiście poszalałam z jedzeniem,zrobiłam dietetyczne szaszłyki tzn , filet,cukinia,cebula,papryka,pieczarki , palce lizac,do tego niestety doszła pszenna kajzerka i pare łyżek sałatki greckiej
Śniadanie : 3 jabłka , kawa
Obiad : 1 ziemniak +duszona młoda kapusta+2 placki z fileta+papryka+pieczarki+cebula+duża ilość ziół
Podwieczorek : 2 nektarynki
Kolacja : j.w czyli szaszłyki z grilla
Wypite 2 l wody 2 kawy, 1 piwko
Hej
+ 20 km rower
Zaczne może od pogody,jest ekstra +26 czyli cieplutko ale nie upalnie,wiec rano na rowerze jechalo sie bombowo,w przeciwienstwie do wczorajszego dnia, wróciłam do domu mokra,oczywiscie deszcz był tego przyczyną.
Z jedzeniem dalej nie jest kolorowo :
Śniadanie : 3 małe jabłka + kawa
Obiad : leczo + ryż z jabłkami
Kolacja : 2 kanapki z serem żółtym + 1 kg arbuza
2 l wody + druga kawa+1 herbata
Kolejny dzień bez dymu ,ale jest naprawde cieżko,humor nie dopisuje.
Cześć
Wczorajszy dzień to kolejna porażka...a głownym winowajcą jest pyszny sernik od mamusi, niebo w gębie skończylo sie na 3 dużych kawałkach, wstyd !!
Śniadanie : 3 jabłka
Obiad : leczo z cukinii
Podwieczorek : 3 kawałki sernika
Kolacja : chyba z kg arbuza
Do tego wszystkiego 2 kawy w pracy i 3 litry wody.
20 km na rowerze ,to była jazda na krawędzi, +36 stopni , ubranie można było wyciskać,ale i tak jestem zadowolona,żeby tylko udało sie poprawić w temacie jedzenia to już bedzie git.
Wczoraj jeszcze jeden sukces ,pierwszy dzień bez papierosa,dla mnie to mega wyczyn,jestem ciągle zdenerwowana,bez kija lepiej nie podchodzić ,wiem że to napewno sprawka braku nikotyny,ale muszę wytrzymać i pokazać wszystkim że jak sie bardzo chce to można.
Cześć
Ale upał,uwielbiam taką pogode,niestety do 15:00 w pracy!
Wczorajsze jedzenie to totalna porażka nawet nie komentuje
Za to wypite 3 litry wody z cytyną i limonką
Cześć
Kolejne 20 km za mną :)
Śniadanie : kawa + 2 jabłka
Obiad : fasolka szparagowa z bułką tartą
Kolacja : arbuz
Muszę kupić zgrzewkę wody mineralnej bo się skończyła
Dziś cieplutko od rana +23 st.
Miłego dnia !!!
Cześć
Dziś do pracy samochodem , mąż ma tą samą zmiane więc mnie podwiozł ,ale jutro już rower bez odwołania chyba że będzie padało.
Mam zamiar zabrać się za ogórki - kiszenie oczywiście,trzeba zrobić zapasy na zimę, więc ruchu będzie troche!!!
Narazie jestem o 2 kawach i 3 herbatach wiem że to błąd ,ale nie jestem głodna,dopiero popołudniu dopada mnie wilczy apetyt. Probowałam już z kanapkami do pracy,ale nie wypaliło,przynosiłam do domu i zjadał pies .Muszę koniecznie ograniczyć kolacje tylko jak to zrobić, ciężki orzech do zgryzienia.
Na obiad pierogi,a potem może fasolka sparagowa z własnego ogródka.
Pozdrawiam