Witajcie moje drogie!
Wybaczcie, że tak rzadko piszę, ale i brak weny mnie dopadł no i wieczny brak czasu.
Niby coś tam czasu mam, ale próbuję go jak najlepiej skonsumować :)
Pisałam ostatnio, że mi coś przeskoczyło w kolanie.
No i do teraz ciągle nie jest dobrze.
Może to być też tym spowodowane, że jednak muszę ciągle obsługiwać w kawiarni.
Nie ma odpoczynku noga.
Ogólnie byłam u lekarza wczoraj, zrobili prześwietlenie, ale nic nie wykryli.
We wtorek mam się udać po sprawozdanie no i potem do lekarza takiego rodzinnego.
No zobaczymy!
Jak narazie ciągle smaruję nogę, noszę bandaż i jakieś witaminy na wzmocnienie biorę.
Uwierzcie mi, człowiek kiedy jest zdrowy nie wyobraża sobie, że może coś się stać z nogą czy z czymś innym.
Ale jak już się stanie to masakra istna!
Z ćwiczeń muszę jak narazie zrezygnować.
Ale to może dobrze.
Ostatnio za bardzo przemęczyłam organizm i może w końcu powiedział "NIE! DOŚĆ! DAJ MI ODPOCZĄĆ!"
No i się stało: kontuzja!
Niby nogamnie nie boli, Ale jest to dziwne uczucie, nie umiem też właściwie zginać nogi, ani kucać.
Raz nie założyłam mojego bandaża do pracy i uwierzcie mi myślałam, że umrę!
A wiecie moja praca to obslugiwanie, więc cały dzień na nogach mam :)
Ale nie narzekam! Myślę, że niedługo będzie lepiej już :)
Ale są też tego plusy!
Jak przez 3 miechy, albo i ponad waga nie spadała, to teraz pokazała (wczoraj) 65,04!
Czyli faktycznie chyba organizm potrzebował czasu odpoczynku!
Ale no co fakt to fakt.
Juz za długo to trwa.
No mam nadzieje, że niebawem się polepszy :)
I znowu wrócę do Ewki i biegania no i w ogóle sportu :]
Poza tym poznałam kogoś :)
A stało się to tak, że trampki zobaczyłam u kolesia na imprezie no i jak szłam do domu to stwierdziłam, że zahaczę do nich.
Niemcy, powiedzialam, że szukam znajomych no i ogólnie śmiech.
Zaczeliśmy rozmawiać no i tak wyszlo, że się spotykamy.
Ale to tak tylko. Ja tutaj na wakacje, on mieszka tu.
Bariera językowa, chociaż wczoraj rozmawiałam z nim i mi powiedział, że nie ma co przesadzać.
Akurat śpi ! ;]
No zobaczymy, wszystko wyjdzie w czasie :D
Ostatnio u niego w odwiedzinach byłam, było ciekawie. Chociaż przez nogę nie umiałam się całkowicie skoncentrować !
Miasteczko gdzie mieszka Speyer- mega ładne do zwiedzania!
Dużo kościołów, katedra, ładne uliczki, byliśmy nad rzeką jeść!
Wyśmienicie można rzec!
Ajć dziewczyny nie wiem co się dzieje!
Zobaczymy!
Teraz we wtorek mam wolne no i zobacze czy z nim czy jak :)
Wymyśli się coś znowu pewnie! ^^
Nie ma źle!
Spadam zatem poczytać coś, potem zjeść i na 13 do pracy!
Dzisiaj niedziela, więc będzie niezły zapieprz !
Już to czuje w kościach!
Ale dam radę!
Skoro treningu nie robię to przynajmniej pobiegam sobie po tarasie :)
Miłej niedzieli wam życzę moje kochane i do usłyszenia! ;);**