Zaczełam nie lubić świąt.Dziś mam dzień testu na silną wole.Dzień pieczenia ciast:( i wyobraźcie sobie pachnie w całym domu(chętnie przygarnę katar) a ja nie mogę nawet skosztować,Taki ciepły serniczek...echhh ojj biedna j abiedna... hhrhr
A jeszcze makowczyk przedemna i babeczki.Echhh a to dopiero początek tortur.Jedak jeśi przetrwam święta bez żadnego "zUUUUaaaa" będe wielka i nagrodę będe mogła sobie kupić swoje upragnione buciki(50 para z rzędu:))
Motywator musi być,bez tego ani rusz,Wiec zaciskam zęby ,idę dostać kataru aby przetrwać te święta!!!
Jescze misiek,facet który lubi krągłości bedzie pewnie namawiał mnie do złego.Więc otwieram akcję przygarnij kropa czyt miśka na święta
Opis
wiecznie usmiechniety,zabawny,miłośnik wszytskiego co da się przeżuć i połknąć,pieszczoch.Można traktować jak kota a plus taki,że kuwet zmieniać nie trzeba!!!
Chętnych proszę o wpis!!!