Godzina siedzenia w poczekalni i jak wstawałam to wszyscy się na mnie gapili a ja czułam się jakbym miała kij w d...
Lekarka powiedziała, że albo mnie zawiało albo przesilenie, ogólnie trzeba leżeć. Tydzień zwolnienia, zdjęcie i leki, a w piątek kontrola.
U zdjęcia facet kazał zdjąć spodnie i buty, pytam uprzejmie czy to absolutnie konieczne. Oczywiście koniecznie choć nie wiem dlaczego nie dało się ich spuścić do kolan i oszczędzić mi bólu przy ich zakładaniu.
Ogólnie do dupy, przegapiłam posiłek więc po powrocie zjadłam 4 frankfurterki i dwie skibki chleba.
Ogólnie myślałam w ciągu dnia, że przesadzam, że mogłabym wytrzymać w pracy ale te 3 godziny poza domem, poza łóżkiem upewniły mnie, że absolutnie nie dałabym rady..