Minęły wakacje, noga do połowy sierpnia w ortezie, ruchu zero, lodów dużo i tak dziś na wadze 105kg!!! Pierwszy szok był przy 90, ale następne kg przyszły szybko....
Ciekawe jak długo będę to zrzucać, zwłaszcza że rehabilitacja trwa, kostka wciąż puchnie.
No nic zeszło 40kg przybyło 20kg. Trzeba się obudzić i wziąć za siebie. Do końca roku chce mieć mniej niż 90kg.
mami30
11 września 2016, 22:26Widze, ze wyladowalysmy w tym samym miejscu. Zawsze do Ciebie zagladam z wielka ciekawoscia. Skoro mamy ta sama wage to zaczniemy razem? :D Wlasnie zjadlam ostatnie lody I jestem gotowa od jutra rana dzialac. Jesc polowe tego co jem, albo przynajmniej mniej na talerzu I bez podjadania smieci. Co Ty na to? Masz jakis nowy plan dzialania?
MUMStacha
15 września 2016, 20:49Nie mam, wszystko się posypało. Mam doła, nie wiem czy nie będę musiała zrezygnować z mojego trenera bo zmiany w pracy odbiły się na moich finansach. Powinnam zacząć działać a nie mam ochoty na nic. Miałam zacząć dietę w poniedziałek ale muszę poczekać na następny, bo w ten się nie udało.
Monika123kg
8 września 2016, 12:52Nie poddawaj się :)
Po123
5 września 2016, 10:10Powodzenia.
Big-women-outside
5 września 2016, 08:39kochana mam podobnie jak ty :/ na szczescie jest poniedziałek,nowy tydzień nowe możliwiści ...działajmy
limonka80
4 września 2016, 19:43Jeszcze nie wszystko stracone.
kawa.z.mlekiem
3 września 2016, 15:09Kochana nie ma co, ja tez byłam kiedyś laską a od biadolenia to kilogramów przybywało a nie ubywało ;) Odciąć przeszłość grubą kreską i działać :))) Trzymam kciuki i powodzenia :)
Ajcila2106
3 września 2016, 15:03105 to już nie 125....dasz radę!:) Trzymam kciuki:):):)
teologg
3 września 2016, 13:42powodzenia :-)