Brak słońca i ten ciągły deszcz mnie dobija!
Tak zwana jesienna deprecha....
Jedyne co mi wychodzi to bieganie...
...i czytanie książek;-) W pracy zastój
i wszystko mnie wkurza, w szczególności ludzie!
Wyzwanie 110 km w 30 dni zaliczone...
Mam nadzieję że energia i dobre
samopoczucie wrócą do mnie wkrótce!