Witam wszystkich ponownie :)
Zaprzestałam pisania pamiętnika ponieważ osiągnęłam już wymarzoną wagę i o dziwo utrzymywała się ona bardzo długo. Aż do teraz :(. Założyłam bloga kulinarnego no i nie ukrywajmy:D Lekko mi się przytyło od tych smakowitości :D
Ale mój mężczyzna musi też trochę zrzucić, więc zaczniemy razem. boje się ostrych diet, będę próbowała zmienić nasze nawyki żywieniowe na lepsze :). Odkąd zaczęłam oglądać programy kulinarne i czytać na temat zdrowego jedzenia, żaden produkt bez sprawdzenia etykiety nie wyląduje w koszyku! Nie dam się już oszukiwać producentom. I Wam radzę uważać.
Nie ważyłam się jeszcze, ale podejrzewam jakieś 55 kg :(. Nie jest to oczywiście tragedia, ale jest to prosta droga do zrobienia się ponownie kuleczką :D Także czas powiedzieć tyciu STOP.
Wczoraj nie zdążyłam przygotować niczego zdrowego, także dzisiaj zjemy na mieście, ale od jutra dieta! Postaram się wrzucać w miarę czasu przepisy, może stworzę nowego, dietetycznego bloga ? :) Pozdrawiam wszystkich zrzucających.
P.S. Jeżeli ktoś chciałby zobaczyć mojego bloga któremu ostatnio poświęcam mój czas po pracy to zapraszam:
https://vitalia.pl/