dzisiejszego dnia poświęcę słówko o idealnych wymiarach, bo już od jakiegoś czasu ten temat chodził mi po głowie. mianowicie KIEDYŚ natrafiłam na takową tabelę:
i z tej otóż tabeli wynika, że mając wzrostu 170cm i będąc budowy mocnej powinnam mierzyć (
zielone prawidłowe,
pomarańczowe - brakuje mi mniej niż 5cm do ideału,
czerwone - ponad 5cm do ideału):
w piersiach:
92cm a mam
101cmw biodrach:
96,5cm a mam
102cm (na wysokości wałeczka)
w talii:
67cm (???) a mam
83cmw ramionach:
102,5cm a mam
104cmw szyi:
34 cm a mam
34cm :D
w udzie:
51cm a mam
63cm :(((((
w kolanie:
37cm a mam
42cmw łydce:
35cm a mam
41cmw kostce:
21,5cm a mam
24,5cmjak widzicie -
do ideału mi daleko ;) co więcej moją największą zmorą są nogi, a zwłaszcza uda :(( macie może jakieś podpowiedzi co zrobić, by trochę je wyszczuplić? muszę wnikliwie przeanalizować ćwiczenia z MelB na nogi i zobaczyć jak mogę ćwiczyć, by zmieścić się w pokoju (bo mam bardzo wąski a o ile dobrze pamiętam są to ćwiczenia z krzesłem). łydki też pozostawiają wiele do życzenia, bo po prostu nie chudną!! spuścizna po ojcu... że też nie mogłam odziedziczyć nóg po matce!! bo ona nieważne ile by utyła nogi ma zawsze szczupłe, tylko brzuch jej rośnie. a mnie dla odmiany wszystko idzie w biodra i nogi!! AGHR!!
no nic, trzeba coś wymyślić i do roboty :))
btw, kto wymyślił ten abstrakcyjny wymiar talii!? 30cm różnicy między biodrami a talią!? ja mam 20 i mi z tym dobrze, bo z taką talią osy wizualnie dupę miałam kosmiczną...
a poniżej prawidłowa waga wg budowy ciała. mój zakres to
60,2kg-67,9kg. może powinnam przykręcić sobie śrubę do 65kg? hm... pożyjemy zobaczymy :))
MENU:
I posiłek: dwa jajka na miękko, kromka chleba
II posiłek: serek wiejski 200g, jabłkoIII posiłek: maliny, makaron z brokułemIV posiłek: kajzerka z polędwicą z warzywami + taka sama kromka chleba
V posiłek: ???aktywność fizyczna: mycie okien (w tym upale to szaleństwo @,@), ćwiczenia z MelB (rozgrzewka, pośladki, brzuch, nogi)