dzisiaj miałam jakiś gorszy dzień.
takie miałam parcie na słodycze, że myślałam, ze mi język do tyłka ucieknie!!
i co prawda słodyczom się oparłam, ale ssanie w żołądku zagryzłam polędwiczkami.
mam nadzieję, że wyjdzie mi to na zdrowie, bo strasznie ciężko się czuję.
mam dziwne wrażenie, że to zasługa cyklu munstruacyjnego, który dopiero zaczyna się rozkręcać po ciąży.
o ile dobrze zaobserwowałam to dopiero w zeszłym miesiącu miałam pierwą @ po porodzie.
i wypadała na początek miesiąca, więc może to jest zasługa mojej zachcianki?
przyszły tydzień pokaże :)
jutro już wracamy do domu, i od godz. 11.00 mam dostęp do swojej diety!! :D
łiiii, nie mogę się doczekać!! :D
MENU: I posiłek: dwie kromki chleba z sałatą, serem i pomidorem
II posiłek: trzy łyżki sałatki z tuńczykiem i kuskusem
III posiłek: ziemniaki z koperkiem, dwa jajka sadzone, buraczki
IV posiłek: 6 polędwiczek kurczakowych z musztardą, bułka V posiłek: ...
sukcesy dietetyczne:- oparłam się słodyczom :))
napoje: czarna herbata, kawa rozpuszczalna i dużo zielonej herbaty
aktywność fizyczna: ---