Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Clarks

kobieta, 48 lat, Warszawa

170 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2020 , Komentarze (10)

Działam dalej na 100% .  Dieta - utrzymana na maksa. Biegam/ ćwiczę z Kasią D./ robię brzuszki/ kręcę hula hop. Taki codzienny trening zajmuje mi 50 minut. Jest już nieodłącznym elementem dnia. Zawsze po faktach zaczynam swój wieczorny zestaw ćwiczeń. Na start zawsze jest bieżnia, koniec to 20 minut hula hop. Mimo, że ćwiczę już pewnie 1,5 miesiąca to codziennie jestem mokra po treningu, bo co tydzień zwiększam ilość ćwiczeń lub ilość powtórzeń. I cieszę się bardzo!! Endorfiny wylewają mi się uszami :D

... a już za 10 dni porozmawiam sobie poważnie z moją wagą :? ... ciekawe co mi powie ???

10 maja 2020 , Komentarze (3)

Bladym świtem wybraliśmy się na wycieczkę rowerową do lasu. Korzyści pełen koszyk: oczy napatrzone, uszy nasłuchane, nogi napedałowane, tyłek poćwiczony 😁 

A co poza tym -> odchudzanko trwa! (dieta, codzienne ćwiczenia, bieganie i hula hop sumiennie realizuję). 

A na zdjęciu widoki z dzisiejszej wycieczki 😁😁😁

Ps. Zdjęcia nie potrafię obrócić 😂

Ps.2. Wieczorne bieganie/ kasiodziurskowanie/ brzuszkowanie/ hulahopowanie - zrealizowane! Huuurrraaaa :D :D 

7 maja 2020 , Komentarze (1)

Biegam/ brzuszkuję/ kasiodziurskuję/ hulahopuję i oczywiście dietuję :DTrzymam się dzielnie! Efekty widzę. Wielkimi krokami zbliża się dzień kiedy się zważę ... i czuję, że będę happy (cwaniak):)(cwaniak)

3 maja 2020 , Komentarze (6)

Ale jestem głodna!!!  Tak mnie ssie, tak mi się chce jeść ... że spoglądam na moje koty i oblizuję się ze smakiem na widok tak pięknej sztuki mięsa ]:>(smiech) 

Niedzielę zaplanowałam jako dzień odpoczynku od treningów. Jednak jak rano poprzymierzałam trochę starych ciuchów i wszystkie te, które jeszcze miesiąc temu zakładałam na wpych i przy użyciu łyżki do butów [ (szloch) ] okazały się być dobre lub nawet luźne to, mimo że niedziela:  BIEGAŁAM!!! KRĘCIŁAM!! BRZUSZKOWAŁAM!! KASIODZIURSKOWAŁAM !!!

... i z tej radości nawet kolacji nie zjadłam (stąd ten głód) (cwaniak)

Ale jestem szczęśliwa! (alkohol)

1 maja 2020 , Komentarze (7)

Dziewczęta miłe - wzięło mnie na wspominki. Ta majówka z przyczyn oczywistych we własnym ogrodzie. Natomiast pamiętam zeszłoroczny cudowny 1 maja. Cały dzień z mężem na rowerach przejeździliśmy okolice Władysławowa, a wieczorem byliśmy na cudnym koncercie"Zjednoczeni w różnorodności" w Ergo Arenie. Koncert odbywał się z okazji 15 rocznicy obecności Polski w UE. Wystąpili m.in.  zespoły "Raz Dwa Trzy" "Voo Voo" , przecudna Maria Peszek ... Atmosfera była tak niesamowicie pozytywna, tak naładowaliśmy akumulatory, że na drugi dzień pojechaliśmy z Pucka na Hel rowerami  (a potem tymi rowerami musieliśmy wrócić).... ojjjj ... mój tyłek na samo wspomnienie tej przejażdżki stęka, że dalekooo (pot)

30 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

Tęsknię do mojej fryzjerki (zakochany)... na serio ... nie spodziewałam się, że jest tak ważną osobą w moim życiu (cwaniak) Ostatni raz widziałyśmy się w lutym. Gdyby nie pandemia poszłabym do niej pod koniec marca. A jutro już maj! Szoook!!! Mam plan na swoje włosy: long bob. Plus oczywiście kolor, ale jaki to już pozwolę jej zadecydować. Oprócz tego, że jest fryzjerką to jest także utalentowaną i uznaną przez speców stylistką. Na pewno wybierze coś co będzie super. Niech tylko otworzy już ten swój przybytek.  

Ulubionej kosmetyczce wysyłam sms "tęsknię" "kocham" "na zawsze sercu" ... niestety - każe czekać (szloch)

A co poza tym - > pobiegane/ pobrzuszkowane/ pokręcone/ pokasiodziurskowane/ podietowane. Widzę efekty!  Jestem happy! (slonce)(balon)(slonce)

Śniadanie -  owsianka

obiad - makaron z mięskiem z indyka i sosem pomidorowym (syn przygotował taką pyszność)

podwieczorek - sałatka z selera i ananasa

kolacja - kiwi, jabłko 

29 kwietnia 2020 , Komentarze (9)

Tak dobrze mi idzie, że rozochociłam się i wyciągnęłam z szafy spodnie (relikt) z 2015 roku. Spodnie to kapitalne, żółte, letnie cygaretki. Wydawało mi się, że spokojnie w nie wejdę. Przeżyłam zawód stulecia. Owszem, zapięłam guzik, ale tylko na leżąco (smiech) ... a jak wstałam, to niestety zobaczyłam w lustrze wielką parówę w mocno przyciasnych spodniach (swinia)  Zatem - WALCZĘ INTENSYWNIEJ!!! (muzyka)

Oczywiście - bieganie/ hulahopowanie/ brzuszkowanie/ kasiodziurskowanie/ dietowanie - T(puchar)R(puchar)W(puchar)A !!!

27 kwietnia 2020 , Komentarze (3)

Kolejny super dzień za mną. Lubię taki stan poczucia szczęścia (zakochany)Wstałam bladym świtem, rzetelnie wykonałam zadania w ramach pracy zdalnej. A potem luuuzik. Pooglądałam rośliny w ogrodzie; zachwyciłam się magnolią, bo jest oblepiona kwiatami. Policzyłam pąki tulipanów - jest ze 30 :D Jak słonko przygrzeje to za 2-3 dni będę miała kolorowy, tulipanowy szpaler. Wypiłam pyszną kawę w altanie; pobleblałam przez telefon ze dwie godziny, posłuchałam śpiewu ptaków i bzyczenia owadów wszelakich; oczywiście pogłaskałam i pomiziałam moje kitule cudne. Fajnie jest!

.... a ponadto : podietowane, pobiegane, pokręcone, pobrzuszkowane + ćwiczenia Kasi Dziurskiej. Plan wykonany! 

26 kwietnia 2020 , Komentarze (4)

Dietowanie/ kręcenie/ brzuszkowanie/ bieganie - wszystko jest!

Dziś wyszukałam  na ytb trening wzmacniający mięśnie brzucha. Prowadzi go piękna dziewczyna Katarzyna Dziurska (trenerka personalna) - fachowiec w temacie fitness. Obejrzałam ten trening leżąc na kanapie ... nie poczułam żadnego bólu mięśni brzucha więc przyjęłam to za dobrą monetę i zamierzam od jutra dołożyć ten trening do swoich ćwiczeń. Fajne jest, że to zestaw pięciu ćwiczeń, trwający 8 minut. Super! Dodatkowe kilka minut na pewno nie zaszkodzi, a może pomoże?

Zatem decyzja podjęta - wchodzę to wyzwanie i ćwiczę z Kasią D. 

25 kwietnia 2020 , Komentarze (12)

Pokręcone/ pobiegane/ pobrzuszkowane/ podietowane. Efekty nakręcają mnie do działania. Cieszę się z luzu w ciuchach  i  mniejszego brzucha (swinia) Wczoraj miałam urodziny i na tę okoliczność pozwoliłam sobie wypić kieliszek alkoholu o smaku słony karmel :x Słodki Boże ! Jakie to pyszne !!!  ...  Czuję się mega szczęśliwa.

Po weekendzie zgodnie z umową - wrzucę fotki kolejnych kiecek i dwie spódnice :)

ps. Wiecie cooo ... tęsknię do fryzjera (dziewczyna)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.