Normalnie jestem jak Dr. Queen :d Wyleczyłam sama oko. :D Już jest o niebo lepiej. Zaraz idę spać bo 4.40 pobudka. Jutro pierwszy dzień w nowej pracy :D Teraz mniej optymistyczne wiadomości. Moja babcia znów trafiła do szpitala, z tym ,że już nie u mnie w mieście a we Wrocławiu do szpitala wojskowego. Tam przynajmniej wiem,że ją podleczą. Na jutro ma zaplanowaną operację serca. Maja jej jakąś sprężynkę wkładać i żyły przepychać. Babcia się strasznie boi, ja zresztą też. Ale wierzę ,że będzie tylko lepiej.
Dobra podzielę się swoim menu i uciekam śpać
Śniadanie : bułka pełnoziarnista z pasztetem < tak jakos mnie naszło> i tzatzykami na jogurcie+ szkl. wody
2 Śniadanie: jogurt bananowy
Obiad: kotlety mielone bez panierki pieczone w piekarniku , ziemniak pieczony tez w piekarniku, surówka z pekina. + szkl. wody
Kolacja : Bułka pełnoziarnista z pasztetem + troche koncentratu pomidorowego+ szkl. wody+ mandarynka
Na czczo piję wapno codziennie ze względu na alergie Później inka z mlekiem , nastepnie sniadanie.
Wypiłam dzis ok 3 l wody . Ćwiczyc nie mialam kiedy bo robilam generalny porządek w pokoju, a bylo tego trochę. Do jutra dziewuchy moje. :D
A tak na koniec moje rude złośliwe kocisko :d