Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Siema laseczki :)


Godzina 2.44 a Monika spac nie może. Burze mamy jak chu... a ja niedawno z pracy wróciłam bo o 1 zanim sie umylam , posiedzialam i porozmawiałam z moim M to juz po 2. A teraz leżę próbując zasnąć to za oknem burza jak nie wiem. Dietkowo bardzo dobrze. pomijając fakt,ze wypiłam puszkę nestea w pracy bo wody mi zabrakło. wolałam neastea niż cole czy fante. 
Jutro zaś do pracy. ale jeszcze 2 dni. i wolne, szkoda tylko ,ze moj M. bedzie na weekend pracował. trudno.

moje dzisiejsze menu:
Śniadanie: 2 kromki chleba z dynią z serem żółtym i rzodkiewką, 1 parówka + kawa 
2 śniadanie: brzoskwinia
Obiad : ryż z gulaszem w wersji light!!!!bez mąki!!!
Podwieczorek: jogobella truskawkowa
kolacjia: brak. 

Idę spac. 
Stosunkowo udanej nocy życzę tym co nie śpia jeszcze
  • malicka5

    malicka5

    21 czerwca 2012, 10:00

    A ja nie mogę się doczekać na burzę. U mnie parno niemiłosiernie.

  • agusia8405

    agusia8405

    21 czerwca 2012, 09:51

    burza a Ty siedzisz przy kompie ostroznie z tym bo serwer moze spalic :/ spokojnego dnia :) a u mnie od rana leje i zimno :(

  • duszka189

    duszka189

    21 czerwca 2012, 07:48

    U ciebie burzowo u mnie c.d. upałów, ani ciut deszczu na ochłodę,widzę obie jesteśmy takie nocne marki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.