Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Po prostu chcę być szczupła! ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10786
Komentarzy: 119
Założony: 11 marca 2011
Ostatni wpis: 25 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
july09

kobieta, 29 lat,

175 cm, 64.10 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: ważyć 55kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 marca 2012 , Komentarze (4)

Byłam taka szczęśliwa, że chociaż jadłam dużo, to i tak chudłam(mało, ale zawsze coś) aż dzisiaj  nie stanęłam na wagę.
3 marca(niedziela)-> waga 65,4
7 marca (środa)->waga 65,3
8 marca (czwartek)-> waga 65,2
9 marca (dziś) -piątek-66,1 (!!) wtf?

dzisiaj
-2 kawałki babki z biedronki
-jabłko
-drożdżówka
-7 pierogów z kapustą i grzybami z tuńczykiem
-sałatka owocowa.





7 marca 2012 , Komentarze (3)

Tak. zdaję sobie sprawę, że ostatnio moje posiłki, nie są dietetyczne, a raczej pozwalające przytyć -,- Eh. Postaram się jak najszybciej to zmienić.

Dzisiaj.
rano
-jogurt naturalny
-hot dog
-pasztecik z kapustą
-mała cola z biedronki

obiad
-8(!!!) pierogów ruskich z tuńczykiem
-2 filiżanki kefirku z dżemem.
ojojoj. wiem, wiem. Postaram się ograniczyć jedzenie.

buuziaczki ;*
Polecacie jakąś odżywkę, do mega sianowatych włosów?



4 marca 2012 , Komentarze (4)



!

Jest 65,4 czyli jest dobrze. W tym roku to moja najniższa waga.
Kręciłam wczoraj na hula hopie 40 minut. Zauważyłam, że przy oglądaniu filmu nie jest to ta nużące jak przy słuchaniu muzyki, gdy po 5 minutach masz już dość.

dzisiaj
śniadanie
-omlet z fetą i pomidorem

obiad
-6 pierogów z kapustą i grzybami (Wiem, wiem, że moja "dieta" ciągle się o nie opiera ale nic nie poradzę, że je uwielbiam.)
-pół grejpfruta.

podwieczorek
-jogurt naturalny
-maca

kolacja
- pierś z kurczaka grillowana (?)




2 marca 2012 , Komentarze (3)

W niedziele, znowu ważenie, ojj coś się boję, że będzie więcej.
Czym bardziej olewam naukę, tym mam lepsze oceny i na odwrót. o.O

]
W sumie już minął miesiąc od mojego "odchudzania". Najpierw zmagania z dietą 17 dniową, którą przestałam stosowac po 10 dniach. Pomogła. ważyłam już 65,3 a potem przybrałam i w kółko. Pomyślałam, że może akurat na czas postu 0 słodyczy? Nie obżeram się nimi już od czasu, od czasu do czasu kostka czekolady, ale wszystko jedno.

dzisiaj
-kefir z dżemem
-actimel
-jabłko
-duża princessa
-5 mac
-grejpfrut
-6 pierogów z kapustą i grzybami.

jutro.
śniadanie
-omlet z fetą i pomidorem
-jabłko

obiad
-pierogi z serem

kolacja
-sałata z tuńczykiem

podwieczorek
-maca, jogurt naturalny.

Wyliczyłam, że na wielkanoc powinnam ważyć 60 kg. aby


chceee tak wyglądać.

edit
zważyłam się dzisiaj (3.03) i co? 65, 4 znowu mniej ;) !

1 marca 2012 , Komentarze (3)

Wiecie? W środę w nocy (1,30) postanowiłam się zważyć. Czekałam akurat na kawę, a czajnik się tak dłuugo gotował.
i wiecie?
65,8 (w sobotę 66,7)! Jeej! Ucieszyłam się mega. i dlatego wczoraj zrezygnowałam z ćwiczeń, no i trzeba się przyznać dużo zjadłam.
Dzisiaj
-kefir z dżemem
-zapiekanka mała
-cola w puszcze
-6 mega wielkich uszek z czerownym barszczem.
i jeszcze  będzie
kefirek. :)
buziaczki.

27 lutego 2012 , Skomentuj


Dzisiaj, byłam u okulisty okazało się, że wada poleciała, mi przez ostanie 2 lata o 0.5 Opłaciło się nie noszenie.


Dzisiaj
rano
 -jogurt naturalny z dżemem
-zapiekanka mała
-2 kawałki ciastka (nie, nie. Oczywiście, że normalnie bym ich nie kupiła, ale pieniądze skierowane dla jakiegoś chłopaka co ma raka, więc szczytny cel.) -tłumacz się, tłumacz
-2 actimele

hot dog z biedronki xd
-5 koreczków.

Tyle nauki jeszcze. O.o idę robić kawe.
bye

... chcę w niedziele zobaczyć 65,9

26 lutego 2012 , Komentarze (4)


Wczoraj wujek robil parapetówe, więc zamiast trzymać diete, to się mega najadłam! I specjalnie podstawił pode mnie ciastka:C
nie ćwiczyłam nic. a to źle.

śniadanko dziś
-2 filiżanki kefiru z dżemem niskosłodzonym

obiad
-6 pierogów z kapustą i grzybami (350 kcal)

podwieczorek
-jogurt naturalny

kolacja
-sałata, seler z ze słoiczka, cebula i gotowana pierś z kurczaka.
pycha!


24 lutego 2012 , Komentarze (1)

U mnie wszystko źle. Zaczynając na diecie (good jakiej diecie?) a kończąc na szkole. Nauczyciele mnie rozpierdalają. Matka kazała mi olewać, bo to już nie ma sensu ta nauka.

Co do diety, to za dużo czekolady, ale poczynając znowu od dzisiaj zaczynam uważać.

śniadanie
-jogurt naturalny i 2 łyżeczki dżemu
 
2 śniadanie:
-zapiekanka mała (nie cała, u mnie w szkole całej nie da się zjeść, zaraz cie objadają -,- i to wkurza.)

obiad
szpinak z fetą
filiżanka kefiru z łyżką dżemu niskosłodzonego

kolacja

-myślę o 3 koreczkach. ;d

Dobrze, że weekend.

22 lutego 2012 , Komentarze (2)

W sumie to zauważyłam, że ostatnimi czasy całkiem sobie popuściłam tą diete.
Tak więc dzisiaj
-jogurt pitny "joguś" xd-350kcal.
-3 pierogi z kapustą i grzybami
-herbata zielona
Myślę, że jeszcze wypiję szklankę kefiru i kawkę. i tyle na dzisiaj.
I trzeba znowu zacząć ćwiczyć.
na początek 100 brzuszków. :d

Zobaczyłam dzisiaj, ze moje kochane spodnie zrobiły się znowu jakieś bardziej ciasne! T.T

19 lutego 2012 , Komentarze (1)

rano
-bułka bez masła z szynką z kurczaka (pierwsze pieczywo od 20 dni!, szkoda, że nie świeże)

obiad
-zupa (kapusta, marchew i kawałki kurczaka)

potem
-3 kostki czekolady
-duużo ciastek

kolacja
-trochę ziemniaków
-filet panierowany! Oo
-jogurt nauralny

Co do ciastek, to obiecuje sobie, że przestanę je jeść i powróce do diety, ale muszę je skończyć. przecież nie pozostawię ich samych sobie..

Lubcie :d
http://www.facebook.com/#!/pages/Chudo%C5%9B%C4%87-jest-zajebista/301239513263082



ps. dalej nie umiem niemca.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.