Byłam taka szczęśliwa, że chociaż jadłam dużo, to i tak chudłam(mało, ale zawsze coś) aż dzisiaj nie stanęłam na wagę.
3 marca(niedziela)-> waga 65,4
7 marca (środa)->waga 65,3
8 marca (czwartek)-> waga 65,2
9 marca (dziś) -piątek-66,1 (!!) wtf?
dzisiaj
-2 kawałki babki z biedronki
-jabłko
-drożdżówka
-7 pierogów z kapustą i grzybami z tuńczykiem
-sałatka owocowa.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
sercenadlonii
9 marca 2012, 22:21dzięki bardzo za rady! :)) :*
angelpixe
9 marca 2012, 19:49O ciekawa propozycja nie powiem, jogurt naturalny to akurat w domu mam, muszę dokupić jeszcze dżemik :D
Maliiinka
9 marca 2012, 19:22hmm dużo nie jesz : ) może po prostu woda ci się zatrzymała : ) a być może za mało ruchu ? : P
GrubaMi
9 marca 2012, 19:18I to glownie zwodzi na diecie- chudniecie mimo duzej ilosci pokarmu. To ma sens, ale jezeli jedzenie jest zdrowe.. No a moja kochana za duzo u Ciebie slodkosci:( jak babka,to nie drozdzowka,lub odwrotnie.. A tym kg sie nie przejmuj- zatrzymanie wody/@/ waga po jedzeniu:)