Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23. moja głupia waga.


Byłam taka szczęśliwa, że chociaż jadłam dużo, to i tak chudłam(mało, ale zawsze coś) aż dzisiaj  nie stanęłam na wagę.
3 marca(niedziela)-> waga 65,4
7 marca (środa)->waga 65,3
8 marca (czwartek)-> waga 65,2
9 marca (dziś) -piątek-66,1 (!!) wtf?

dzisiaj
-2 kawałki babki z biedronki
-jabłko
-drożdżówka
-7 pierogów z kapustą i grzybami z tuńczykiem
-sałatka owocowa.





  • sercenadlonii

    sercenadlonii

    9 marca 2012, 22:21

    dzięki bardzo za rady! :)) :*

  • angelpixe

    angelpixe

    9 marca 2012, 19:49

    O ciekawa propozycja nie powiem, jogurt naturalny to akurat w domu mam, muszę dokupić jeszcze dżemik :D

  • Maliiinka

    Maliiinka

    9 marca 2012, 19:22

    hmm dużo nie jesz : ) może po prostu woda ci się zatrzymała : ) a być może za mało ruchu ? : P

  • GrubaMi

    GrubaMi

    9 marca 2012, 19:18

    I to glownie zwodzi na diecie- chudniecie mimo duzej ilosci pokarmu. To ma sens, ale jezeli jedzenie jest zdrowe.. No a moja kochana za duzo u Ciebie slodkosci:( jak babka,to nie drozdzowka,lub odwrotnie.. A tym kg sie nie przejmuj- zatrzymanie wody/@/ waga po jedzeniu:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.