W niedziele, znowu ważenie, ojj coś się boję, że będzie więcej.
Czym bardziej olewam naukę, tym mam lepsze oceny i na odwrót. o.O
]
W sumie już minął miesiąc od mojego "odchudzania". Najpierw zmagania z dietą 17 dniową, którą przestałam stosowac po 10 dniach. Pomogła. ważyłam już 65,3 a potem przybrałam i w kółko. Pomyślałam, że może akurat na czas postu 0 słodyczy? Nie obżeram się nimi już od czasu, od czasu do czasu kostka czekolady, ale wszystko jedno.
dzisiaj
-kefir z dżemem
-actimel
-jabłko
-duża princessa
-5 mac
-grejpfrut
-6 pierogów z kapustą i grzybami.
jutro.
śniadanie
-omlet z fetą i pomidorem
-jabłko
obiad
-pierogi z serem
kolacja
-sałata z tuńczykiem
podwieczorek
-maca, jogurt naturalny.
Wyliczyłam, że na wielkanoc powinnam ważyć 60 kg. aby
chceee tak wyglądać.
edit
zważyłam się dzisiaj (3.03) i co? 65, 4 znowu mniej ;) !
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Olka812
2 marca 2012, 22:57raaacja, ja też kiedyś tam szukałam i nie znalazłam.;/ a w inter taka jak kupiłam jest normalnie tam gdzie mąka, a na dziale z zdrową/bezglutenową żywnością (obok pieczywa), jest zdaje się żytnia razowa, ale kosztuje ok. 6zł za kg, ja jej jeszcze nie kupowałam. ;)
Olka812
2 marca 2012, 22:37życzę Ci tej 60 do Wielkanocy! ;) trzymaj się! :]
gruszak
2 marca 2012, 21:47z nauka mam podobnie ;) słodycze to duzy wróg diety , ale od czasu do czasu trzeba cos zjeść :D Podobno , najlepiej jest zjeść coś slodkiego zaraz po posiłku - wtedy lepiej trawi się cukry ;)