CZEŚĆ
Nic dodać nic ująć, dokładnie tak.
Codziennie wieczorem zmuszam się by wyjść na ten mróz i pójść na siłownię,
jednak pogoda jeszcze ani razu ze mną nie wygrała!
a walczy, walczyyy.
Jak mi się nie chce to zawsze wyobrażam sobie siebie po treningu.
wiem, że jak pójdę będę z siebie zadowolona, a jak zostanę w domu to będę żałowała.
tak mi się wkręciła aktywność fizyczna.
Nie oczekuję spektakularnych efektów, ćwiczę jakąś godzinkę dziennie, ale warto,
człowiek od razu weselszy chodzi i samopoczucie się poprawia!
Co jeszcze, co jeszcze?
Oprócz ćwiczeń nic tak nie rozgrzewa jak przepyszna owsianka :)
I litry herbaty.
yyyy, noooo, ewentualnie innych płynów.
:D
Poza tym rozgrzewająca na pewno była wiadomość, że WYGRAŁAM w konkursie
pierwszy raz w życiu coś wygrałam!
tylko (albo aż) książki, ale zawsze coś :)
tyyyyle radości
haha.
A jak jeszcze się rozgrzewać??
ewentualnie można wysprzątać mieszkanie, co właśnie zaraz zamierzam zrobić.
czasami wolałabym pozostać nierozgrzana ;p
echh.
Paa! ;*