CZEŚĆ :)
No nie jest dobrze. Sprawa wygląda tak:
z jedzeniem ok, czasami wpadnie coś mniej zdrowego, ale nie jem za dużo.
z ćwiczeniami za to leżę, dosłownie leżę. Nie robię nic innego, przychodzę do domu z uczelni i leżę. Nie lubię ćwiczyć w domu, powinnam kupić jakiś karnet na fitness i z chęcią bym to zrobiła, ale nie chce mi się chodzić samej. No porażka. Najtrudniej wykonać pierwszy krok. Może jak się zmobilizuję, kupię, pójdę na zajęcia to mi się zachce. W sumie tęsknię za tą energią, zmęczeniem i satysfakcją po dobrym treningu. Wiem, że dobrze by mi to zrobiło, mi i mojemu ciału. Więc...? Nie ma co myśleć, trzeba działać.
A tymczasem przejdźmy do spraw jedzeniowych.
Mam trochę zdjęć, dawno nic nie wstawiałam.
- najpyszniejsze śniadanie świata
kasza jaglana gotowana na mleku z połówką banana, druga połówka zblendowana i masło orzechowe. nic więcej nie trzeba <3
- wczorajsze śniadanie (no tu zaszalałam)
domowa drożdżówka z dżemem truskawkowym
iiii jeden paseczek:
bo było bleee niedobre, jak zwykle skusiło mnie opakowanie i dawna miłość do słodyczy.
Jak słodycze to tylko domowe ciasta lub owsianki/ kasze na słodko i masło orzechowe!
♥
Ostatnio nałogowo pochłaniam książki. Nie ma nic lepszego na tą okropną pogodę niż dobra książka. Oczywiście wiąże się to z siedzeniem na tyłeczku, ewentualnie z wyżej wspomnianym leżeniem. Tyyyyyle aktywności.
Ale w sobotę ruszam na imprezę. Miał być klub
A będzie domówka:
Miłego dnia ;*
zzuzzana19
25 listopada 2014, 08:28jaglanka wygląda bosko ;)) Extra babeczki z domóweczki hihi ;p
WaniliowoMalinowa
19 listopada 2014, 23:14Domówka mnie rozwaliła :D Z ćwiczeniami mam ten sam problem - w domu nie lubię, a na fitness akurat nie mam kasy. I tak żyję nadzieją, że masa będzie spadać od powietrza :D
vitalia92
19 listopada 2014, 19:38Masz racje.. najtrudniej zaczac, a potem to juz jakos leci :) wiec do dziela i czekam na wpis, w ktorym poinformujesz, ze brykasz sobie na fitnes :D jeeeej.. kiedys aero i 3bit byly moimi ulubionymi batonikami. Teraz ich unikam, a jak juz sie decyduje w sklepie na cos slodkiego tak jak teraz np. w niedziele to chodze po sklepie cale wieki i zastanawiam sie co wybrac :D moze cos nowego, moze cos czego jeszcze nie probowalam ;p haha.. wpraszam sie na domowke do tych babeczek :D:D ta w czerwonych rajstopkach wymiata :D
laauraa
19 listopada 2014, 19:43jaaaa, 3bit, jak ja go lubiłam, ciekawe czy teraz by mi smakował! oooo i jeszcze twixa uwielbiałam! :D
neutralnaaa
19 listopada 2014, 18:35Pyszne śniadanka :)))
dontdoit
19 listopada 2014, 17:06Kupuj karnet i idź coś porobić, potem już pójdzie z górki :P
Pokerusia
19 listopada 2014, 10:49zdecydowanie jestem za domówką,hehehe
lukrecja1000
19 listopada 2014, 10:16hi...hi..juz myslalam ze w tych czerwonych rajstopkach podryguje Kanclerz Merkel:-) Sniadanko z kasza jaglana do mnie przemowilo i tez chetnie takie zjem.Pozdrawiam serdecznie Julita
angelisia69
19 listopada 2014, 08:20oj ty leniu,leniu nic tylko kopa w tylek zasadzic z rozpedu i fruuu w strone silowni/klubu,zamknac na 2gdz zeby z powrotem uwielbienie do wysilku powrocilo :P w to sniadanko uwierze na slowo bo polaczenie PB i banana to jest poprostu raj na ziemi ;-) Ja Aero lubie ale ostatnio mam faze na Oreo i sobie do sniadanka jedno wrzucam.Te ostatnie party The best ;-)