uratowała mnie zepsuta lodówka
Dzisiaj cały dzień się leniłam:) a na wieczór wyszłam na spacer i siostra miał ochotę na lody wiec skoczyłam po drodze do sklepu, i mysle sobie kurde przeciez miałam nie jesc słodyczy a wiadomo że cos tch lodów bym skubneła... Przychodze do domu optieram pudełko a tam ciapa!!! lody kompletnie rozstopione!!! wrocilam sie do sklepu pan oddal kase, zalamal sie ze ma zesputa lodowke, a ja wrocilam do domu:) czyli zostala uratowana przez zepsuta lodówke:) I teraz wiem ze głupot robic nie mozna jak jedzenie lidów na noc, i zaraz ide odpokutowac grzeszne mysli - cwiczac:)
A teraz menu:
S - 2 kanapki z masłem orzechowym i dżemem
O - gołąbek
D- jogurt grecki z dzemem
DII - płatki z mlekiem
K - 3 kanapki z kurczkaiem serkiem i ogórkiem
weekend
Dzisiaj pierwszy dzień urlopu yupiii dlatego pospałam dłużej czyli miałam długi leniwy poranek:):)
A teraz trochę ogarnę mieszkanie i siebi i może jakis spacer?
Co do diety to oki, wczoraj miałam na deser ciasteczka zaplanowane, i tak własnie stwierdziłam że słodycze będę jesc tylko w weekendy, mogę zjesc wtedy wicęj niż 2 ( tak małe ilosci mnie nie satysfakconują) i tak nie wpłynie to jakos negatywnie na moją dietę
Ważnie w piatek zobaczymy co waga pokaże, mam nadziję że spadła ta nadwyzka i wreszccie będzie piękne 51kg:) tak mi sie wydaję ze mam zastój bo w tym miesiacu nie odnotowałąm zadnego spadku tylko ta waga skacze lekko do góry i wraca do 51,4kg ale nic mniej( zanotowałam przy nieoficjalnych ważeniach) No ale z tego co sie naczytałam o zastojach wagi to podobno normalne i trzeba przeczekac, no to czekam dalej....
Plan Menu na dzisiaj
S - 2 kanapki z masłem orzechowym i dzemem
O - stek z jakim ziarnem i mieszanka warzyw
D - może owoce?
K - 2 jajka na miekko, kromka z masłem, jabłko
cwiczenia:
60min rower - pierwszy raz w tym sezonie w terenie:)
50min hula hop
waga wzrosła
Tak wiec dzisiaj staję na wagę a tam uwaga uwaga 52,2kg no morde jeża!!!! a miało byc już 51kg no nic, ten wzrost to może z tego mojego 4 dniowego mega jedzenia, troche to załamujace ale to znaczy ze trzeba sie wziac do roboty i przestac jesc słodycze w takich ilosciach hurtowych jakie czasem pochłaniam i bedzie dobrze:) Chociaz wczoraj siostra powiedział że schudłam ( a ona raczej w tym kiepska jest tzn widzi np róznice po 10kg hehe) i ze juz mam sie nie odchudzac, i że nie mam dupy heheh. Wiec jednak cyferki nie najwazniesze:)
a teraz menu:
S - owsianka z jogurtem i pół banana
O - 3 mini kanapki z serkiem, koktajk owocowy
K - i tutaj albo sałatka, frtyki/burger frytki - bo idziemy do restauracji z okazji odwiedzin:)
dlatego obiad taki a nie inny, żeby jednak w limicie jakims przyzwoitym sie zmiescic
Cwiczenia:_ to na pozniej
45min marszobiegi
30min hula
wizyta
Dzisiaj przyjedża do mnie siostra na kilka dni strasznie się ciesze, w końcu spedzimy troche czasu razem:) szczególnie że jestem teraz samotna ( mój chłopak wyjachał na 2 miesiące,a le w przyszłym tygodniu przyjedża na jeden dzień yupiiiiii!!!!!!!- nie mogę się doczekac)
wiec całe popoludnie spedziłam na sprzataniu i zakupach - najwazniejsze czyli winko jest:)
a teraz menu:
S - owsianka z połową banana i jogurtem
O - ryż z warzywamii szynką
D - manadarynka, jogurt
K - będzie - 4 kanapki z serkiem i wędliną, koktajl owocowy
cwiczenia:
będa - mysle że ok 30min hula hop, na wiecej nie mam siły i zaczyna mnie bolec głowa czyli nici z brzuszków:(
wróciłam - bez was jednak bez sensu
Postanowiłam wrocic do notowania moje codziennego menu - bo jak mnie nie było to jadłam dużo byle jak i byle co i tak dalej byc nie moze!!!! bo bardzo ale to bardzo nie hce przytyc!! a na to sie zanosi o zgrozo!!!
Moje dni wypełnia nauka i praca, chcociaż na cwiczenia czas też się znajduje:)
Poczytam was jak bede miec trochę wiecej czasu obiecuję!!
a teraz menu:
S - musli z mlekim, pół banana
O - piers z kurczaka w sosie pomidorwym z warzywami,
D - jogurt owocowy
K - sałatka owocowa z serkeim białym
Cwiczenia:
20min hula hop
20min rowerka
i reszta wieczorem
15min mel b
8min abs
będzie mnie mniej
W sensie na vitali, bo ostatnio mam dużo nauki i musze na tym się skoncetrowac jesli chce zaliczyc rok i nie spedzac ostatniego miesiaca dzień i noc nad książkami, a jednak vitalia zabiera mi duzo czasu. Oczywiscie dietkowac i cwiczyc będę nadal, odwiedzac was tez jednak troche rzadziej, mam nadzieję ze o mnie nie zapomnicie:)
W czwartek się zważe, i jak waga pokaże 51kg( mam nadzieję, bo ostatnio to tak mi się waha że masakra!!) to wstawie foty porównacze, więc mam jeszcze trochę czasu żeby zbic te ostatnie dekagramy!!!!
A teraz menu:
S - owsianka z musli
O - udko z kurczaka w sosie, puree, szpinak
K - naleśnik z serkiem białym dżemem i połowa banana
Cwiczenia - do odrobienia, zrobię na ile straczy mi sił:)
basen
Dzisiaj wybrałam się na basen , postanowiłąm kupic karnet na 10 wejsc bo niedrogo a basen super i niedaleko, i tak sobie pomyślałam ze będe chodzic 2, 3 razy w tygodniu i może będę jedzic tam rowerm czyli dodatkowy ruch, musze tylko zakupic kłódke co by mi nikt 2 kółek nie zarąbał:) a i jeszcze miły akcent pani na basenie zapsułam się kasa, więc wejscie miałąm za darmo bo powiedziała że nie wezmie kasy jak nie może mi dac bileciku z kasy:)
a teraz menu:
S - owsianka z jogurtem i żurawiną
II S - cisteczko maślane
O - mieszanka sałat, ryż z sosem kremowym i szparagami
K - 7mini kanapeczek z bagietki zserem białym, serek biały z 2 łyżeczkami masła orzechowego
Cwiczenia:
50min basen
hula hop - jak mi sie w brzuszku poukłada
8min abs
zmeczona
A tu jeszcze trzeba znalesc moc na cwiczenia
DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY ZA WSZYTSKIE KOMENTARZE, jednak po nich widze że w stosunku do siebie jestem mega krytyczna, chyba że byłyscie super miłe i nieszczere:) Też tak macie że ciągle wam cos nie pasuje w wyglądzie i ciągle kilka kg brakuje do perfekcji?
No nic walcze dalej, tak niewiele mi zostało a pozniej już stabilizacja na której mam nadziję tez trochę zleci
Miłego i chudego weczorku kochane
Menu:
S - owsianka z jogurtem i suszoną żurawiną
O - ryż z sosem grzybowym
D - 4 ciasteczka
K - makrela w sosie, 2 kanapki z masłem
potrzebuję opini
A więc zakupiłam dzisiaj zielone spodnie, tylko że nie wiem czy moge w nich chodzic czy lepiej oddac, więc prosze was o opinie co myslicie, wiadomo to jasny kolor wiec widac wszytskie niedoskonalosci, dlatego prosze was o opinie. Ja osobiscie mysle że mogę w nich wyjsc za jakieś 4 kg i 4 cm z ud:)
w rzeczywistosci kolor jest jaśniejszy i bardziej żywy
no i po imprezce:)
Tak wczoraj byla pozegnalna imprezka mojego chlopaka, nadal jestesmy u niego jest prawie 14 a ja paraduje dalej w pizamie:)
wiec jak mozna sie domysli "troche" dodatkowych kalori wpadlo wieczorem
to macie spowiedz zeby bylo czarno na bialym:
S - owsianka z musli
O - ryba z ryzem i ogorki konserwowe, pomarancza
K - 2mini buleczki z serkiem bialym
czyli jak widac bylo oki, ale pozniej
na imprezie:
3 drinki - gin tonic
troche chipsow, kilka orzszkow
miseczka makaronu z sosem
2kawalki kiszu
no nic dzisiaj nowy dzien, wiec nie ma co biadolic tylko brac sie w garsc!!!!!
poza tym wszytsko jest dla ludzi, nie ma sie co zamykac w domu z powodu diety:)