Cześć Wam!
Bardzo długo mnie nie było ,ale postanowiłam odpocząć.
Wklejam zdjęcia śniadań,bo tylko je mam możliwość fotografować. Potem już zajmuję się swoimi sprawami i zdjęcia posiłków schodzą na dalszy plan,co sprawia ,że po prostu o nich zapominam.
Parę osób pytało o planszę na maturę z chemii. Zrobiłam fotkę ,na planszy są najprostsze i najważniejsze rzeczy. Boję się,że mogą zapytać o coś oczywistego,a ja zapomnę dziecinnie prostego wzoru!
Fotka robiona z perspektywy fotelu na którym siedzę ,dlatego złapało się część zdjęć ze ściany :)
Pytacie jak robię wzorki ,wstawię jeszcze raz zdjęcie paznokci i Wam opiszę jak i co :)
Najpierw trzeba nałozyć pierwszą warstwę lakieru bazowego. Po jej całkowitym wyschnięciu nałożyć drugą i szybko róg paznokcia zamalować na biało i zrobić kreski wybranymi kolorami między tym białym rogiem a kolorem bazowym ( u mnie kreski są srebrne i czarne). Kolejnym etapem jest wykałaczką zrobienie pociągnięć,ale nie równych a w kształcie fal. Lakier nie może być suchy ,musicie to wszystko robić dość szybko. Pamiętajcie ,że nie niektórych miejscach są dwie lub nawet 3 warstwy lakieru i takie paznokcie schną dość długo. Aktualnie mam takie same tylko w kolorach czarny,czerwony ,srebrny i też wyglądają dobrze. Noszę je już parę dni,dlatego wolę nie robić zdjęć,bo na fotkach widać każde,nawet najmniejsze niedociągnięcie! :)
Co u mnie?
Wszystko w porządku.
Siniaki na brzuchu od hula hopu są.
Dieta nie jest tak restrykcyjna ,ale jem zdrowo.
Ćwiczę dość intensywnie, głównie rower stacjonarny i hula hop ,staram się też nie jeździć autem do szkoły a wykorzystywać moje nóżki :D
I ja ,i Alex pokłóciłyśmy się z Benem. To już nie jest taka dobra wiadomość. Martwi mnie jedynie moja obojętność. Tyle czasu naprawdę bliskiego koleżeństwa ( a może przyjaźni?) a mi jest po prostu obojętne ,czy się pogodzimy ,czy nie. Jeśli chodzi o powód... po prostu zaufanie. Powiedział coś,czego nie powinien. Sprawa u Alex wygląda inaczej,ale też ją zawiódł. Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie.
Szkoła? Denerwuję się nadal maturą ,ale mam ogromne wsparcie w rodzicach. Cieszy mnie to i to jak! :) Uczę się ,właśnie zrobiłam sobie przerwę.
Dzisiaj rano wstałam o 7,bo obudził mnie sms od kumpla. Pierwszy raz od 1,5 roku nie wstałam o 5.30-6 ! Potem przyjechał mój duży brat z Łodzi i zjedliśmy śniadanie ,po nim poszłam spać ( wiem ,niezdrowo) i powiem Wam ,że pierwszy raz od naprawdę długiego czasu ( i nie mówię tutaj o tygodniach,a nawet miesiącach) się wyspałam! Wstałam o 12! Piękne uczucie ,bo od razy humor lepszy i każdy członek mojej rodziny to zauważył!
Dostałam ostatnio od Dużego nowy depilator , gorąco go Wam polecam ,bo depilacja jest prawie bezbolesna! Satinalle Soft Philipsa. Nie dość ,że mogę nim golić całe nogi ,od stóp po pupę i wcale nie jęczę wykrzykując różne brzydkie słowa ,to dzisiaj postanowiłam wydepilować sobie ręce i wiecie co? Dałam radę! Są gładkie jak pupcia niemowlęcia , a nie namęczyłam się jakoś szczególnie. Musiałam to zrobić ,bo w szkole Ben ( kiedy jeszcze było dobrze) podczas lekcji ewolucjonizmu powiedział mi,że mam ręce jak australopitek hahahah i wzięłam do bardzo do siebie,chociaż się tylko uśmiechnęłam.
A teraz największy news! Kolega ,który do mnie przyjeżdżał i o którym zbyt wiele nie pisałam już nie jest tylko kolegą :) Jeszcze mi trudno powiedzieć 'jestem zajęta'. Raczej lepiej czuję się z facetami ,dlatego mam prawie samych kumpli,a koleżanek jedynie parę ,ale jak na razie nie ma problemu z codziennymi wyjściami z innymi chłopakami ,ciekawe jak długo? :D Mało Wam o nim pisałam i raczej rozpisywać się nie będę,bo nie wiem jak długo to potrwa, ale powiem jedno : jest dobrze! :)
Przepraszam ,że tak długo mnie nie było. Jeśli macie jakieś pytania do śmiało ,postaram się odpisać jak uzbiera się ich więcej. Na razie wracam do nauki ,ale vitalię mam włączoną ,dzisiaj będę tu obecna :)