Temat: Keto/low carb

Cześć! Marzy mi się grupa wsparcia dla osób na diecie ketogenicznej i LC, żeby wymieniać się doświadczeniami, wiedzą,  przepisami oraz wspólnie się nakręcać do ketogenicznego, niskowęglowodanowego sposobu życia. 

Jeśli też masz takie marzenie - zapraszam na ten wątek :)

A do wymiany przepisów zapraszam na wątek Ketogeniczne przepisy

Pasek wagi

Aż mi głupio że tylko ja siedzę w domu i nigdzie nie jeżdże 😅 nawet moje wczasy staneły pod znakiem zapytania bo nie mogę się z mężem dogadać 🙈 on uparty i ja też mamy różne wizje i nikt nie chce odpuścić , więc może być tak że nigdzie nie pojedziemy :P

Pasek wagi

Smakoholiczko, gdzie Ci się marzą te wczasy? ;)

Ja się urlopuję dopiero we wrześniu, ale za specjalnych planów też jeszcze nie mamy... Różnie to wychodzi z wyjazdami. Mąż ma nienormowany czas pracy i zdarza się, że akurat przy moim planowanym wolnym on się nigdzie ruszyć nie może... Ciekawe jak to wyjdzie w tym roku...

W nadchodzących tygodniach w pracy będzie bardzo intensywnie, dlatego chciałabym zrutynizować ten czas najlepiej jak się da. Może dzięki temu szybciej minie :D I wydaje mi się, że to najlepszy moment na wdrożenie diety. Wyjemy tylko resztkę makaronu i ryżu, i możemy zacząć działać :)


Pasek wagi

Mirin napisał(a):

Drezno i Bastei polecam

Alez pięknie,zazdraszczam, myślałam że mamy trochę bliżej 😞. Może jesienią dali byśmy radę wyskoczyć nz weekend.

A tam chyba w zeszłym roku jakiś pożar wybuchł, czy ten kamienienny most jeszcze istnieje ?

Pasek wagi

kawonanit napisał(a):

Smakoholiczka napisał(a):

i ja życze Wam miłego dnia :) 

ja dziś mam dzień bez jedzonka i non stop o nim myśle ? jutro 7 dnień. miał być ostatni, ale nasza dietetyczka przedłuża zadanie koktajlowe o 5 dni. Jutro wyjątkowo mamy jeść keto pierogi i deserek .

Keto pierogi brzmią jakoś nienaturalnie... ? będę śledziła Twój pamiętnik, jak wrzucisz przepis, bo pierogi uwielbiam, jak wszystkie kluchowate ?

Powiem szczerze, że jak pierwszy raz byłam na keto to podchodziłam do tematu bardzo ascetycznie. Żadnych zamienników, żadnych ulubionych "zakazanych" potraw. Schudłam rewelacyjnie, ale nie utrzymałam takiego modelu odżywiania. Tym razem chciałabym być mądrzejsza ??

Podziwiam was za wytrzymywanie na keto, ja ledwo daję radę na LC a i to nie codziennie. Słodycze,ciasta, napoje i soki nie robią na mnie wrażenia ale mekaton,pieczywo itp. itd 😍😍😍. Teraz postanowiłam iść w omlety z minimalną ilością mąki 😞.

Pasek wagi

kawonanit napisał(a):

Smakoholiczko, gdzie Ci się marzą te wczasy? ;)

🙂

Nie jest to marzenie , ale dość rozsądne rozwiązanie, nie chce wydawać całą wypłatę na mega wygodne wczasy które i tak znając życie zepsuje nam nasz 3 latek. Szkoda mi jednak starszych dzieci i chciała bym aby zobaczyły inne miejsce ,pokąpaly się w morzu. Moi rodzice od 5 lat jeżdżą w to samo miejsce do Łazów. Mieszkają w domku holenderskim. Po 20 sierpnia kończy się sezon i są ceny niższe . Chciała bym wtedy jechać i mieszkać w tym domku co przypomina przyczepę kempingową trochę. Mój mąż uważa, że to nie godne miejsce dla niego, że owszem Łazy ok, po 20 sierpnia no nie chętnie ale ok, ale nie domek holenderski, a zwykły drewniany, który jest już droższy o 1500 zł a mi się nie chce charować aby jaśnie pan miał wygody zwłaszcza, że ja żadną księżniczką nie jestem. Kiedyś z rodzicami biwakowalismy pod namiotem, lała nam się woda do środka , chodziły robale , twardo do spania i ciasno, a nagle ja muszę mieć jakieś super wygody, zresztą te domki są na prawdę fajne z tego co widziałam na zdjęciach, moi rodzice potwierdzają. Jest toaleta, kuchnia , dwie sypialnie, dużo przestrzeni. No ale cóż.... jedno uparte i drugie uparte ;) chyba ten tydzień postno koktajlow obniżył mi nastrój, bo jakaś taka nie w sosie jestem . 

Ale powiem wam że minoł tydzień i na wadze -3,6 kg , wiem, że część z tego to pewnie woda, ale na razie cieszę się płaskim brzuchem :)  dziś wypiłam na śniadanko koktajl truskawkowy ze szpinakiem i siemię lnianym :) Zrobiłam w końcu ładniejsze zdjęcie, bo to w pamiętniku takie słabe było

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Mirin napisał(a):

Drezno i Bastei polecam

Alez pięknie,zazdraszczam, myślałam że mamy trochę bliżej ?. Może jesienią dali byśmy radę wyskoczyć nz weekend.

A tam chyba w zeszłym roku jakiś pożar wybuchł, czy ten kamienienny most jeszcze istnieje ?

Jeśli chodzi o kamienny most w Bastei to jest i ma się dobrze 

Pasek wagi

Zdobyłam Śnieżkę, co prawda z Kopy bo nie było czasu by wychodzić z Karpacza.  Na górze jak zwykle wietrznie, widoki przepiękne

Pasek wagi

Smakoholiczka napisał(a):

kawonanit napisał(a):

Smakoholiczko, gdzie Ci się marzą te wczasy? ;)

?

Nie jest to marzenie , ale dość rozsądne rozwiązanie, nie chce wydawać całą wypłatę na mega wygodne wczasy które i tak znając życie zepsuje nam nasz 3 latek. Szkoda mi jednak starszych dzieci i chciała bym aby zobaczyły inne miejsce ,pokąpaly się w morzu. Moi rodzice od 5 lat jeżdżą w to samo miejsce do Łazów. Mieszkają w domku holenderskim. Po 20 sierpnia kończy się sezon i są ceny niższe . Chciała bym wtedy jechać i mieszkać w tym domku co przypomina przyczepę kempingową trochę. Mój mąż uważa, że to nie godne miejsce dla niego, że owszem Łazy ok, po 20 sierpnia no nie chętnie ale ok, ale nie domek holenderski, a zwykły drewniany, który jest już droższy o 1500 zł a mi się nie chce charować aby jaśnie pan miał wygody zwłaszcza, że ja żadną księżniczką nie jestem. Kiedyś z rodzicami biwakowalismy pod namiotem, lała nam się woda do środka , chodziły robale , twardo do spania i ciasno, a nagle ja muszę mieć jakieś super wygody, zresztą te domki są na prawdę fajne z tego co widziałam na zdjęciach, moi rodzice potwierdzają. Jest toaleta, kuchnia , dwie sypialnie, dużo przestrzeni. No ale cóż.... jedno uparte i drugie uparte ;) chyba ten tydzień postno koktajlow obniżył mi nastrój, bo jakaś taka nie w sosie jestem . 

Ale powiem wam że minoł tydzień i na wadze -3,6 kg , wiem, że część z tego to pewnie woda, ale na razie cieszę się płaskim brzuchem :)  dziś wypiłam na śniadanko koktajl truskawkowy ze szpinakiem i siemię lnianym :) Zrobiłam w końcu ładniejsze zdjęcie, bo to w pamiętniku takie słabe było

Super wynik,  gratuluje:)

Ale jestem wykończona, od 11:30 do 21:30 z przerwą na jeden posiłek cały czas na dworze . Co prawda nigdzie nie pojechaliśmy rodzinnie, zero atrakcji, ale  dzień wykorzystałam na maksa na pracę przy domu. Jestem zadowolona . Teraz jem drugi posiłek i zamykam okno żywieniowe po 7h. Najpierw była pierś indyka z warzywami a teraz karkówka z ogórkiem malosolnym i roszpunka oraz jajkiem kaczym! :D pierwszy raz jem kacze jajo 

W weekend będziemy czerpać radoche z wizyty nad morzem więc nadrobimy - oby pogoda tylko dopisala

Pasek wagi

Widoki z okna o poranku. Wstałam, zanim na tę łąkę przyszły beczące i dzwoniące dzwonkami owce.

Dziś Giewont w planie.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.