Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.

Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami! 

Zapraszamy także:

- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki

- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach

- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles

- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki

Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł

- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała

- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi

- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne

Pasek wagi

Hello
Asiamarysia, uwielbiam tego DonPedro  - zdrówka ci życzę, kuruj te zatoki polecam jakieś naświetlania lampą na podczerwień- koleżanka mówi, że regularne naświetlanie wyleczyło ja i długo już ma spokój choć uważać na zatoki i tak musi bo skłonność została

Francuzeczko już za chwilę jadę w świat, 24-go w poniedziałek w nocy - dobrze, że cały ten poniedziałek będę miała (planuję) wolny na pakowanie i ogarnianie ... Mati będzie miał wtedy 2 zmianę więc mogę robić bałagan na chacie hihi aż się boję
Wczorajsze zakupy udane kupiłam leginsy, T-sirty i leciutkie buciki, a i kurteczkę ... do tego jakieś kosmetyki choć nie wszystko jeszcze ale już do przodu, jadę dziś pożyczyć walizkę i po troszku będę do nie wrzucała...

Ironko łyżwy z wypożyczalni... jak sobie przypomnę hihi 🤪

Ironko szczerze to nie bardzo kumam tej twojej sytuacji ale postępowanie twoich teściów jest wkurzające... musicie się na to godzić?, nic nie macie do powiedzenia? Ja rozumiem, że trzeba pomagać ale wszystko w granicach i z zadbaniem o obopólny dobrobyt.. współczuję i martwię się czy wam się to na zdrowiu nie odbije... przytulam mocno

Znów dziś słonko piękne i cieplutko, jutro ma być jeszcze cieplej i jutro idę do fryzjera na farbowanie... same przyjemności...

A mówiłam wam, że idę na kurs w sobotę - w ramach zajęć ale kurs ma być profesjonalny z certyfikatem, taki prezent od dyrektora dla nas na koniec (mam nadzieję) kariery w tej szkole... będziemy się uczyć stawiania baniek ogniowych... już się boję hihi aleeeee

Miłego dnia 💋

Pasek wagi

Ironka, próbowałam Cię zaprosić do wyzwania (nie wiem czy się udało), które utworzyła Mirin 1000 min na rowerku lub orbim w kwietniu, wpadaj do nas 🙂

Przykra ta Twoja sytuacja, nie mają Ci ludzie żadnego sumienia, żeby tak wszystko na Twoje barki zrzucić. I co wy bedziecie z tego wszystkiego mieli, włożycie swój czas i siły, a reszte zgarnął 'teście'. Swoją drogą mam nadzieję, że zostałaś należycie rozliczona za poprzednie mieszkanie. Twój luby to ich jedyny syn? 

Luise rozpieszczają was w tej szkole i dobrze! Od razu się chcę więcej z siebie dawać jak tu takie przyjemne kursy. Napewno dasz sobie świetnie radę!

Dobrego dnia!

Pasek wagi

Witam poświątecznie wszystkich bardzo serdecznie. Pierwszy raz w moim całym życiu nie popłynęłam jeśli chodzi o jedzenie i słodycze świąteczne.Były małe odstępstwa, ale nie zepchnęły mnie z drogi na dłużej.To oznacza, że jestem wciąż na właściwych torach. Robiłam symulację i wg planów osiągnę docelową wagę do czerwca (huraaa!). Oby dobre wiatry mi dalej sprzyjały. Widzę, że u Was też do przodu. Pozdrawiam

Pasek wagi

Witaj Monireju! Gratulacje, świetnie sobie radzisz!

Ja już po orbitreku, biorę się za przygotowanie do pracy na dzień jutrzejszy. Wpadłam po uszy w kierat :) Jeszcze tylko piątek i sobota w pracy i wolne :)

Pasek wagi

hello

Francuzeczko chyba nas lubią w tej szkole hihi, tak jak widziałaś bez problemu zawsze pomagamy w przeprowadzkach itp. i jesteśmy pierwszym rocznikiem masażystów, może nawet trochę będę tęsknić jak już odpocznę... hihi

Monireju gratulacje - brawo ty ! idziesz pięknie do przodu - super !

Mirin odpoczynku życzę i brawo za ruch...

Ja po wczorajszej zumbie byłam zdechlak straszny ale radość z ruchu nieziemska !

Mam już sporą walizkę na wyjazd i torbę - mogę powoli pakować, koleżanki zobowiązały się podwieźć mnie na PKP w nocy w poniedziałek (dopiero 24-go)... kurde, aż mi się miło zrobiło 

Dziś dzień mi jednak zrobił list od tej mojej koleżanki co mówiłam, że mi zniknęła z vitki i się martwiłam... wchodzę na pocztę, a tam list od niej... ulga i radość i po co te zmartwienia były hihi ale to było silniejsze ode mnie...

Miłego dnia  

Pasek wagi

Dzień dobry 😊 witajcie w wiosennie deszczowy dzień 🌦️ 

Dziekuje za słowa pochwały pod moim pamiętnikiem. Kiedyś go sumienniej prowadziłam, dziś to tak od czasu do czasu tym bardziej jak się tu wciągnęłam w nasz grupę 😉

Luise takie pakowanie to najgorsze, nie wiadomo co się przyda, jaka pogoda itd, ale najważniejsze że sobie wypoczniesz😊 

Don Pedro, zdrówka życzę 💐 

Mirin, Francuzeczka szalejecie w tym wyzwaniu, mój orbi na razie stoi i się patrzy 🙈 i przypomniałam sobie żeby powpisywać treningi do swojego wyzwania 🤣 

Ironko niestety bywają toksyczni ludzie i toksyczne relacje, najważniejsze żebyś Ty trzymała się razem ze swoim Lubym 😊

Monireju gratuluję ci spadków, do czerwca już tylko kroczek i będziesz miała swój cel osiagniety🤩 trzymam kciuki. 

U nas dziś deszczowo, ponuro, jakoś mi się nic nie chce. Obiad mam z wczoraj i tak przemykam z kąta w kat żeby się nie narobić 🙈 może popołudniu nabiorę wiatru w żagle. A wieczorem trening planuje. Będę musiała się tez wybrać do paczkomatu. Dziś mają przyjść moje rolki i zdjęcia z Empika bo sobie drukowałam. Od czasu do czasu drukuje żeby mieć do albumu czy do ramek bo takie zdjęcie to jednak dla mnie lepsze niż cyfrowe. I dzieci też lubią przeglądać albumy 😊

Milego dzionka 💗

Pasek wagi

Witajcie! Dziękuję za wsparcie. Dziś znowu 0,5kg mniej na wadze. Lucynko, naprawdę schudłaś ze 105kg na 65?????????????? (tak mówi Twój pasek) To jest dopiero motywacja!😵. Walczę o parę kilo w dół i pieszczę się z tym, a Ty miałaś konkretne kilogramy i zrzuciłaś je bez pardonu. Chylę przed Tobą czoło i bardzo podziwiam. Łaaał!!!

U mnie też dzisiaj deszcz. Szkoda, bo ocieplamy domek i mokra ściana nie jest tym, czego potrzebujemy. Dzisiaj idę na urodziny i znowu będę się męczyć. Już dostałam telefon z pytaniem, co będę piła z alkoholi. Oczywiście wymówiłam się przeziębieniem i trudnym jutrzejszym dniem, więc spodziewam się spokoju w tej kwestii. Gorzej z jedzeniem. Zauważyłam, że tak zwane "normalne jedzenie" mi szkodzi i okupuję potem toaletę. To kolejny powód, by uważać na to co wkładam do ust. No cóż. Nie jest to moje pierwsze wyjście, więc dam radę. 😁

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę udanego weekendu. 

Pasek wagi

Dzień dobry wszystkim!
Dziś późno, bo miałam straszne urwanie głowy, a jeszcze tyle dnia i roboty przede mną! 

Luise, no niby nie musimy się na to godzić, ale wiesz jak to jest z rodzicami- rodzice mojego lubego baaardzo są od niego uzależnieni, więc tak na prawdę on nie może odmówić im pomocy. A mi go szkoda, więc mu pomagam, mimo że nie powinnam, bo przecież mamy swoje życie... Bańki ogniowe? Ale numer, a macie zabezpieczenie przeciwpożarowe xD ? Co do zumby, to ja chyba muszę sprawdzić co to jest, tak zachwalasz :) Super że koleżanka vitaliowa się znalazła i wszystko ok. 

Francuzeczkaa jakoś nie zaprosiło mnie do wyzwania, nie wiem o co chodzi :( Wtedy za mieszkanie udało się "w miarę" uzyskać satysfakcjonującą wypłatę, ale u obcych bym zarobiła lepiej. Nie, luby ma jeszcze brata, ale ten siedzi od zawsze w USA i przyjeżdża tylko raz w roku na miesiąc (wtedy to dopiero jest dramat, bo trzeba się jeszcze nim zajmować, a on "nie może" w niczym pomóc, bo przecież przyjechał na wakacje...) 

Monireju cudownie Cię "widzieć"! Jeszcze lepiej, że tak ładnie sobie radzisz! Trzymam kciuki za czerwiec! Dziwne, że mamy taki świat, że trzeba się tłumaczyć, czemu człowiek nie je śmieci albo nie pije alkoholu. Mam nadzieję, że nikt Cię na spotkaniu nie będzie molestować i wciskać rzeczy, których nie chcesz.

Mirin nie zapracuj się tam nam!

Lucyna pogody życzę, oby się rolki udały!

U mnie szał ciał. Wczoraj dużo pracy, później pojechaliśmy na działkę teściów by pograbić liście. Udało się wykonać zaplanowaną pracę. W domu zrobiłam praktykę jogi i poszłam odpoczywać. Aż miałam wyrzuty sumienia, bo jakoś tak czułam, że zmarnowałam dzień (mimo że był bardzo aktywny). Ah ta psychika. Wczoraj "pracownica" miała być o 10 na szkolenie, a była o 10.15 bo "musiała kupić sobie coś do jedzenia". Pomachałam palcem i powiedziałam, że pierwszy minus. Później jak wyjęła notatki to od razu widziałam, że nic nie próbowała się uczyć w domu - powiedziała, że bolała ją głowa i nie miała siły. Pogroziłam palcem i powiedziałam, że na piątek ma się uczyć, bo inaczej to szkoda mojego i jej czasu. Dziś jeszcze więcej pracy, użerania się z ludźmi, ale dałam radę. Na 10 miała przyjść "pracownica" na szkolenie. O 8.20 napisała mi sms'a, że woli dziś zostać w domu, bo w nocy bolała ją głowa i wymiotowała. Napisała, że się dzisiaj pouczy i może przyjść jutro. Odpisałam jej, że jutro nie, zapraszam na poniedziałek na 10. Ale przyznam szczerze, że zastanawiam się, czy jest sens brać takiego pracownika. Ciągle coś. Po co mi pracownica, o którą będę się martwić, czy przyszła do pracy czy nie, czy przyjdzie na drugi dzień czy nie. Ludzie kochani...

Co do budowy to znowu dramaty: firma co ma budować dom wysłała mi wszelkie ustalenia do podpisania. Dobrze, że bardzo uważnie czytam. Okazało się, że zmienili bez konsultacji ze mną deskowanie dachu (a dokładniej że go nie będzie), zmienili grubość deski z 45 mm na 19 mm +płytę osb. Dwie rzeczy, które mówiłam że muszą być koniecznie (pełne deskowanie dachu by budynek był sztywny i nie wchodziły mi pod dach zwierzaki, a osb nie chce, bo pleśnieje w drewnianych domach). Pani oczywiście powiedziała, że "zmieniła się technologia" i nie może obiecać, że to załatwi, próbowała mi mydlić oczy, ale jej przerwałam i powiedziałam, że ma dobę na to by ustalić co i jak. Powiedziałam, że jeśli nie będzie pełnego deskowania i deski 45 mm to ja jej bardzo współczuję, bo straci klienta. Błagała, przepraszała i obiecywała. Powiedziałam, że szkoda mojego i jej czasu na takie bzdury i czekam na telefon z konkretem. Powiedziałam jej też, że przez jej niekompetencję i zbywanie mnie ciągle już przesunęłam nam termin budowy z czerwca na ba sierpień, a że pewnie z tego wyjdzie wrzesień/październik (a budowa 12 tygodni) i co mi z drewnianego domu zimą?! Na drugi dzień zadzwoniła i powiedziała, że będzie jak ja chcę. Ba! Udało jej się "załatwić" że termin pozostanie na koniec czerwca. No. W końcu. Można? Można. Ale jak widać muszę dać ludziom popalić i nie przebierać w słowach (a wierzcie mi, nie chcę być hamską i pyskatą klientką). Uff, bliżej niż dalej. Dziś jadę na spotkanie z panem od płyty fundamentowej, bo poprzedni unika kontaktu, więc muszę wziąć kogoś innego. Budowlanka w Polsce to jakiś żart, ludzie są niepoważni i lekceważąco podchodzą do tematu. Zaczyna mi się palić koło 4 liter, do końca kwietnia płyta musi być zaczęta. Oby ten pan z dzisiaj okazał się ok. 

Zjem zęby na tej budowie, jak nic. Ciekawe czy starczy mi kasy na dentystę :P

Dziś po pracy lecę na działkę teściów kosić trawę. Później spotkanie z panem od płyty. Później chyba będę dętką i będę spać :) a jutro jeszcze do pracy. Dobrze, że niedziela wolna :)

Miłego weekendu wszystkim ! Oby było słoneczko, chociaż u mnie zapowiadają deszcze :(

Pasek wagi

Ironko, masz trzy światy z tą budową, obyś nie pogubiła zębów bo implanty kosmicznie drogie. 

Miałam dzis juz trzymać dietę ale skusiłam się na proste i obłędnie smaczne placuszki na kefirze i sodzie z rosyjskiego przepisu. Zjadlam 3, niby niewiele a jednak. Jakos ciężko mi dietować w oktawie Wielkanocy. Nasza Ukrainka szykuje się do świąt, nie będę dzikusem i zjem co przygotuje. Chyba dopiero w poniedziałek wejdę z powrotem na dietę...

Jestem spuchnięta, wzdęta i coraz bardziej poważnie myślę o detoksie w postaci Dąbrowskiej na chociaż tydzień

Pasek wagi

Wyzwanie Ironka link do wyzwania rowerowego.

 

Słonecznego weekendu dla Was!

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.