Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Francuzeczko,  masz rację:)

Ja dzis miałam dzien z teściową.  Przed 7 juz stałam w kolejce by zarejestrować ją do lekarza. Jadłyśmy razem śniadanie,  obiad, nawet nasmazylam jej pączki. No i byłyśmy u lekarza. 

Teraz jestem juz u siebie i wypiekam faworki bezglutenowe z sorgo i tapioki. Zjadlam juz 3 😁 Resztę biorę na chór, robimy sobie tłustą środę 😀

Smacznego dla celebrujących🍩

Ja tam nie celebruje, pączki mają gluten wiec odpadają.

Witajcie 🙂

Chwilę mnie nie było.

To był kiepski czas w moim życiu, ale zaczęło się wszystko prostować 😃

I to tak, że nawet mi się to nie śniło 😃😃😃

Sama jeszcze w to nie wierzę ale po długich poszukiwaniach pracy, po wielu rozmowach kwalifikacyjnych gdzie niektórzy traktują osobę bezrobotną jak kogoś gorszego...

Gdzie zadawali mi różne dziwne pytania, albo mieli mega wymagania, a sami proponowali umowę zlecenie i najniższą krajową...

Gdzie moje poczucie wartości mocno legło w gruzach...

Dostałam pracę marzeń 😃😃😃

Jestem przeszczęśliwa i nadal jeszcze nie mogę w to uwierzyć 😃

Jestem już po badaniach z medycyny pracy.

Jutro mam szkolenie BHP, a w poniedziałek zaczynam moją pracę marzeń 🥰🥰🥰

I już nie mogę się doczekać 😃

Mam fajny zespół i mam nadzieję, że mnie szybko zaakceptują i będzie nam się miło pracowało 😊

Szefowa też wydaje się być bardzo fajną i przyjazną osobą 😊 a dziś jedna z pracownic jeszcze to potwierdziła 😃

~~

Dziewczyny chcę Wam powiedzieć, że nie można nigdy się poddawać!

I zawsze trzeba mieć nadzieję! Trzeba wierzyć w siebie!

Trzeba wierzyć, że będzie dobrze!

I chodzi mi tutaj o wszystkie dziedziny naszego życia: o zdrowie, pracę, związek itd

Od lat mam takie motto życiowe (tylko ostatnio sama trochę mniej w nie wierzyłam)

"WIARA CZYNI CUDA, A JA WIERZĘ ŻE SIĘ UDA"

Hejka!
Chwilke mnie tu nie było… tajniak zapowiadałam dwa dni odpoczywalam, a reszta nie wiem jak i kiedy zleciała 🙈

Dalej trzymam się planu i ćwiczę, chociaż raz już miałam mega spadek motywacji, wczoraj nadrobiłam a dzisiaj czuje lekkie zakwasy 🙈 

Dzis moje ulubione święto 😁😎 trzy już zjadłam 😁 

Był już rano spacer na 5tys kroków, drogi będzie wieczorem + 50 minut z Chodakowska wiec wcale się tym nie przejmuje 🥳 

Magnoliaa2022 - super, cieszę się, że Ci się ułożyło 😀

Ja dziś zjadłam jednego pączka - przekroczylam limit kcal, ale zobaczę co waga na to pokaze jutro rano.

Magnolia cudnie! Powodzenia w nowej pracy.

Mietusek, miło Cie widzieć :)

Oponka, ja też przekroczyłam limit wiśniami w czekoladzie :)

Zaraz idę na orbiego

Magnolia świetna wiadomość! Niech Ci się dobrze wiedzie w nowej pracy, powodzenia!👊

Mietusek brawo dla Ciebie i za odpoczynek i za trening. Tak trzymaj! 

Oponka i Mirin smacznego! 

Ja nie jestem jakoś wybitnie pączkowa, dzień nie grzeszny. Za to moim ulubionym wypiekiem z tutejszych piekarni jest croissant z migdałami taki słodki nadziewany ulepek😅

Dzisiaj rowerek 55 minut i 45 minut treningu z hantlami czyli 26 trening CF. Trochę mam niedosty i marzy mi się cardio - sama nie wierzę, że to mówię 😅 

Dobrej nocy!

Brawo zacruch Francuzeczko.  Ja wzięłam się za oglądanie tenisa  grała Collins z Rybakiną i nie wiem kiedy minęło 80 minut. Teraz czuję uda :)

Dobranocki!

Oponkaaaaa, Mirin, Francuzeczko - dziękuję Wam bardzo ❤

Naprawdę byłam już bardzo mocno sfrustrowana i zdołowana tą sytuacją, co odbijało się na zdrowiu, małżeństwie, a nawet kontaktach towarzyskich bo po prostu było mi wstyd, że nie mam pracy.

Wcześniej jej nie szukałam ze względu na 2 operacje Mamy i opiekowanie się nią. Ale od listopada/grudnia zaczęłam szukać już konkretnie, z tym że chciałam mieć jakąś sensowną pracę, która chociaż trochę sprawiała by mi radość.

To co się wydarzyło kilka dni temu przeszło moje najśmielsze oczekiwania 😀

~~

Francuzeczko, Mirin - ależ ciśniecie na tych Waszych sprzętach 😁 Pewnie aż iskry lecą 😉

~~

Mirin, Luise - Będę pracować minimum 1 sobotę w miesiącu. Obawiam się, że może to wypaść 16 marca... Dlatego nie chcę Was blokować. Planujcie Wasz weekend, szukajcie noclegów. Może jeszcze będzie okazja się z Wami spotkać.

Trochę mi szkoda, bo już nawet Mężowi mówiłam o tym wyjeździe. On nawet się ucieszył. Wymyślił, żebym zaproponowała wyjazd mojej przyjaciółce, z którą ostatnio z racji odległości rzadko się widuję...

No ale jednak stwierdziłam, że w marcu nie dam rady. 2 marca mamy imprezę urodzinową. Teściowie zaprosili tyle osób, że będzie to niczym małe wesele. Trzeba kupić im porządny prezent, w coś się ubrać, przenocować kilka osób. Do tego studia, praca, potem święta i moje urodziny. Za dużo tego wszystkiego.

~~

Dobrej nocy Dziewczyny