Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.

Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami! 

Zapraszamy także:

- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki

- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach

- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles

- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki

Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł

- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała

- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi

- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne

Pasek wagi

uuuu o 18 to ja na trening się zbieram :P

Pasek wagi

Witajcie

Dzisiaj Live o 18 i niby tylko 35 minut, fajnie. Dam chlopakom kolację i na matę, taki mam plan 🙂

Mam nadzieję, że do tej pory nic więcej sobie nie uszkodze, zdążyłam już poparzyć ręke i rozciąć palca także dość 

Magnolia fajnie tak nauczyć się tańczyć 4 miesiące to już trochę przetańczone, tańczysz i spalasz. Wszystko w jednym🙂

Luise, Chomiczka, Ironka i pewnie Lucyna 'widzimy' się na live. Ja nic nigdy nie komentuje ale jestem 👋

Pasek wagi

może zdążę. bo wychodzimy 19 najpóźniej. trenning 19:30... 2H siatkówki :P

Pasek wagi

uff, juz po pracy. Teraz zakupy, chwilka w domu, chór i może orbi przed snem :)

Powodzenia na live!

Pasek wagi

Jestem zwarta i gotowa na trening 👍

Nawet już kolację sobie przygotowałam omlet, dużo warzyw i pół bułki pszenno- żytniej domowej roboty. Później wstawię przepis na bułki bo wyszły obłędne 😋

Zwykle jem koło 18, ale nie chcę ćwiczyć z pełnym żołądkiem, byle przed 19 się wyrobić bo zamykam swoje okno. Dobrze mi ze stałymi porami więc nie kombinuję. 

Mirin miłego śpiewania. Był już konkurs kolęd?

A z resztą do wspólnego ćwiczenia 🏋️‍♀️

Pasek wagi

Wpadłam, przeczytałam i lecę na live. Buziaki dziewczyny

Pasek wagi

Jak było na live Dziewczyny? 

Ja wróciłam z chóru,  zmęczył mnie dzisiejszy dzień, zaraz sie kładę:)

Dobranoc!

Pasek wagi

hej hej od siebie powiem było ciężko, robiłam prostsze wersje ale i tak nie dałam rady wszystkiego, nie moje ćwiczenia, za dużo podporów, pewnych ćwiczeń nie ogarniałam... wytrwałam ale inne treningi lepiej mi pasują.... kondycja słaba jeszcze...

kupiłam nową matę do ćwiczeń, bo dobierałam produkt do bezpłatnej dostawy, moja stara mata się rozwarstwiła i się nie nadaje (kupiłam bańki próżniowe do masażu, piłeczkę do masażu pięty i skusiłam się na ciężarki 2x2kg)... idę szukać gum do ćwiczeń w szafie no nie na dziś bo już mam dość 🤪 strój na jutrzejszą zumbę spakowany..., jedzenie naszykowane

No właśnie Mirin był już konkurs?

Pasek wagi

Witajcie w nowym dniu!

Konkurs dopiero 27.01 ale my bardzo intensywnie się do niego przygotowujemy. Wczorajsza próba to blisko 3 godziny śpiewania :)

Jutro popołudniu mam egzamin państwowy testowy, liczę na Wasze kciuki i dobre myśli. W niedzielę zdaję praktykę. Bardzo się cieszę, że nauka się już kończy bo mam przesyt. Potrzebuję spokojnie popracować (co przy dwóch miejscach nie jest w sumie tak spokojne), zająć się teściową nie w biegu i znaleźć więcej czasu dla rodziny i siebie.

Obecnie żyję w takim tempie, że od 5.01 nie byłam w sklepie spożywczym, pokończyło mi się prawie wszystko ale wczoraj zrobiłam małe zakupy, nawet wpadł chleb (bezglutenowy oczywiście) no i mleko bo już nie pamiętam kiedy piłam kawę z mlekiem :)

No dobra, zasiadam do nauki, będę do Was dziś zaglądać w ramach przerwy :)

Dobrego dnia!

Pasek wagi

Dzień dobry wszystkim!

Chomiczka ja też najpierw nie mogłam znaleźć o której godzinie, z tego co widzę, Marta późno podaje godzinę. Współczuję Ci z Twoim kręgosłupem, koszmar poradzić sobie z tym bólem i sztywnością. Ściskam mocno! 

Luise super że dałaś radę być na live! Nie wiedziałam kto z naszej "gwardii" będzie, więc pozdrawiałam was wszystkie! Jak Ci ciężko w podporach to troszkę musisz popracować nad nadgarstkami- one zwykle psują wszystko. Ale dałaś radę, cudownie! 

Francuzeczkaa super że też byłaś na live! Ja też nie jem przed treningiem, bo po jedzeniu to czas odsapnąć a nie sapać :P

Lucynko super było Cię "spotkać" wczoraj! Jak Ci poszło kochana?

Mirin ależ śpiewania! Oczywiście jutro będziemy trzymać za Ciebie kciuki! Ale na pewno zdasz śpiewająco ;) Co do zakupów to powiem Ci, że ja też jakoś nie zachodzę do sklepów. Robię czystki w domu- jakieś puszki, ryże, kasze, niedługo będę wyciągać z zamrażalnika- to jest taki mój coroczny rytm styczniowo- lutowy, że staram się robić jedzonko z tego co mam, najwyżej jakieś pieczywo dla lubego, albo mięso. Nauczyłam się tego, jak były finansowo gorsze czasy- po świętach i wydatkach na nie robiłam "wietrzenie magazynów" i robiłam coś z niczego. Czasem okazuje się, że mamy na prawdę dużo rzeczy na później. Mój luby tego nie lubi, bo on jest typowym prepersem i lubi mieć pochowane puszki z fasolą na "czarną godzinę"- jak był covid to był w swoim żywiole, mógł kupować na zgrzewki i chować i był dumny ze swoich zapasów i że damy radę jak nas pozamykają :)

Ja mimo zmęczenia i bólu kręgosłupa poszłam wczoraj na live, ależ byłam z siebie zadowolona! Bałam się, że polegnę i tyle go widzieli, ale okazało się, że kondycja jest (te godziny na rowerze jednak mnie utrzymały w "formie"), mięśnie też się dobrze trzymają. Nogi to wiadomo, cały czas używam więc są ok, bałam się rąk i brzucha, ale poszło ok. Jeszcze dorobiłam sobie trochę a6w, a po przerwie wlazłam na godzinę na rower. Zastanawiałam się, czy dziś do pracy dojdę, ale nic prócz lekko dołu brzucha nie czuję, więc obyło się bez problemów. Ogólnie trening był spoko, flaki jakoś dały radę (ale baaaardzo dawały o sobie znać, dobrze że byłam sama w pokoju i w mieszkaniu). Mam nadzieję, że uda mi się zrobić to wyzwanie. 
Dzisiaj spróbuję na live na jogę wejść- jest dla początkujących, także prawie jak dla mnie, tak na rozruch. 

We wtorek idę do lekarza, mam nadzieję, że coś mi lekarka pomoże. Prócz bólu brzucha mam ciągle zgagę, aż mi niedobrze. Wczoraj przy ćwiczeniach na macie myślałam że coś mi się uleje, a jadłam 3 godziny wcześniej. Nigdy nie miałam problemu ze zgagą, a teraz od dłuższego czasu mam ją prawie ciągle, ustępuje na chwile tylko po posiłku, przez co ciągle ciągnie mnie do jedzenia. Obrzydliwe to. Wcześniej nawet nie wiedziałam jakie to straszne, współczuję wszystkim co się z tym borykają. 

Dobra, pogadała to idzie pracować, 

miłego dnia wszystkim! 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.