Temat: Razem ku zdrowiu i kondycji - pogaduszki

Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.

Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami! 

Zapraszamy także:

- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki

- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach

- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles

- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki

Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł

- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała

- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi

- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne

Pasek wagi

Rzeczywiście Anni, fajna ta Vanessa. Przypomniałam sobie o Arlenie Witt i jej jutubowym cyklu Po cudzemu. Tez ciekawie uczyła.

Ja dzis mam w nogach 45 minut orbiego. Dietetycznie całkiem spoko, tylko od tygodnia chodzi za mną gorzka czekolada. Na razie z nią wygrywam ale nie wiem kiedy polegnę.  Mam 2 tabliczki wedlowskiej 80-tki. Męczarnia. Ale jak popatrzę w lustro to nabieram mocy i popijam wodę zamiast brać się za czekoladę.

Pasek wagi

Mirin - nie znam jeszcze tej metody 😔

Anni - dziękuję za podesłanie Vanessy.

~

Team Orbitrek  - Dziewczyny dzięki Wam dziś odkurzyłam mój sprzęt 😃

Dziś tylko 36 minut, bo wczesniej bylam na dłuższym spacerze/marszu (9300 kroków)

Nie chciałam przesadzić przed jutrzejszym kursem tańca 💃🕺

Dobrej nocy 🙂

Magnolia - kurs tańca.. Moje marzenie. Tylko ja nie potrafię się ruszać z moją nadwagą.. Może za jakieś 10 kg..

Wczoraj zrobiłam pierwszy dzień z Codziennie Fit. Dał popalić ten trening. Dzisiaj czuję delikatne skutki rozruszania ciała. Spociłam się bardziej niż podczas godziny skakania 🤪

Pisałam, że mój mąż mówi że się odchudza.... A tymczasem jego menu wczorajsze... grander kfc 807 kcal. 4x burger domowy (1 to około 400 kcal). Na kolacje kolejny podwójny burger 500 kcal. Do pracy zabrał odżywke białkową podwójną więc 470 kcal. Do tego buła około 370 kcal.

Mamy 3747 kcal. A gdzie tu jakiś redbull, butelka pepsi................. Tak z ciekawości mu podliczyłam. On je więcej niż chłop na masie... 

Pasek wagi

Chomiczka - nie ma co odkładać marzeń na później! 😃 A patrząc na Twoją wagę widzę, że ważysz o wiele mniej ode mnie 🙂

Taniec to naprawdę świetna sprawa 😀 Chodzimy z Mężem na kurs już czwarty miesiąc 🙂 I zawsze czekam na ten dzień z radością 😀 Czasami jest mnóstwo śmiechu 😃 

Wychodzę z sali z takimi endorfinami, że hej 😉

I moje kilogramy mi absolutnie nie przeszkadzają.

Wiadomo, że chciała bym ważyć mniej i czuć się lepiej. Niestety nawet jak coś schudnę, to za chwilę wszystko wraca 😔

~~

Menu Twojego męża nie skomentuję... Bo aż mnie zemdliło, gdy to przeczytałam...

Samo zdrowie... 😔

No właśnie.... ja jadłam wczoraj też burgera domowego. Ale w ciemnej bułeczce z ziarnami, było tylko mięsko z kurczaka pomidor, ogórek, sałata i 2 plasterki sera.. bez sosów. Jednego na obiad. U mnie wyszło 500 kcal na obiad. Ale czasami można sobie na to pozwolić balansując innymi posiłkami aby zmieścić się w deficycie. On jadł z bułkami gotowymi hamburgerowymi.... Więc samo zdrowie

Pasek wagi

Chomiczka ale mnie z tym mężem rozśmieszyłaś... no dieta jak się patrzy, niemalże obrotowa, gdzie się obróci burger hihi sama marzę o takiej diecie hihi żarcik choć kocham burgery takie z dobrym mięskiem... dziś rano słuchałam na YT Pauliny Gładysz i jej komentarza do programu kanapowcy... oglądacie czasem Paulinę, ja lubię jej posłuchać...

Chomiczka jak kochasz taniec zacznij teraz... w konkursie od razu startować nie musisz, a tracić kalorie w tańcu jest cudownie... to jest też moje marzenie, jak tylko znajdę czas na to to salsa jak nic wleci w mój grafik... 
Magnolia cudownie 😍- co tańczysz na kursie ?
Brawo za odkurzenie sprzętu !!!!!!!! zapisuj się na wyzwanie orbiego na 2024 rok i dorzucamy minutki - ile by ich nie było !
Ja na orbim mam kryzys po 10 minutach, szczególnie wtedy gdy na tych minutach się skupiam... jak ostatnio coś ciekawego włączyłam to nie wiem kiedy pyknęło 40...
Podziwiam wszystkich językowców, zawsze lubiłam uczyć się języków ale żadnego nie opanowałam... kiedyś uczyłam się angielskiego z SITA Lerning... wszystko pozapominałam, nie potrafię sklecić zdania, boję się mówić, coś tam kumam ale żenada ogólnie, przyjęłam do wiadomości, że znam j. polski i tak już zostanie ...
Mirin polecam kakao wypić z zamiennikiem cukru u mnie zaspokaja głód czekoladowy, który miewam czasem, kocham czarną czekoladę od czasu do czasu ale z taką częstotliwością, że jakbym po kosteczce jadła to starczyłoby 1 tabliczka na rok.. myślę, że zawsze się bałam czekolady, że popłynę i raczej trzymam się od niej z daleka...
U mnie dziś rano -13 więc cieplej niż wczoraj ale mrozio trzyma, auto na razie odpala jak złoto, dzięki mu za to, bo ja mam za daleko żeby iść z buta do pracy na piechotkę w zimę, w lato już próbowałam... z marnym skutkiem niestety, bo odezwała mi się ostroga.

Wczoraj z dziewczynami poćwiczyłyśmy, było nas 3 ale byłyśmy z siebie dumne, na następne zajęcia bierzemy maty, wieczorem pokręciłam jeszcze na rotorku, który pożyczyłam od taty, rodzice wyjechali na prawie 5 tygodni do szpitala rehebilitacyjnego, fajnie, odpoczną, wzmocnią się, mam ich odwiedzić w niedzielę, to 40 km ode mnie więc nie tak daleko.

Miłego dnia 💋

Pasek wagi

Luise - Dieta obrotowa 🤣 Nie znałam takiego określenia 😅 Fajne 😃

Na kursie uczymy się różnych tańców: 

salsa, samba, jive, quickstep, walc, 2na1, cha cha cha, 

To już mój trzeci kurs tańca w życiu i jestem bardzo zadowolona 😃

A czasami mocno spocona 😉

Tylko raz przez ten czas mi się nie chciało iść, bo miałam @ i potworne bóle.

Ale się zmobilizowałam i poszłam i jakoś to przeżyłam 🙂

~~

Fajnie, że poćwiczyłyście 🙂 W grupie to zawsze raźniej i jest motywacja.

Nawet jeśli grupa jest niewielka.

~~

Rodzice aż na 5 tyg wyjechali?

Moja mama była w szpitalu sanatoryjnym 3 tyg I teraz czeka na kolejny turnus.

Prawdopodobnie pojedzie już w lutym, bo jest 26 na liście.

Ale jeszcze nie wiemy gdzie.

~~

Uwielbiam maszerować w taki mróz. To skrzypienie śniegu pod butami.

I ten mieniący się niczym brokat śnieżek 😊

Chodziłam na nogach w zimie do pracy. Miałam 3,5km.

W ogóle ja prawie wszędzie chodzę pieszo. Autem tylko na większe zakupy.

~~

Co do wyzwania orbitrekowego - to ja mam słomiany zapał 😔

Może się okazać, że wczorajszy zryw był tylko jednorazowy... 😔

Dziś mnie jedno udo boli z przodu. Zaraz będę miała wymówkę 🙃

~~

Miłego dnia dziewczyny

Dzień dobry wszystkim!

Chomiczka masz rację! Te chłopy to są takie "że weź!" xD mój to gotowy w taką pogodę jechać 1km samochodem. Na szczęście wytłumaczyłam mu, że w samochodzie też będzie zimno, bo nie zdąży się nagrzać. Skakanko zawsze w cenie, super! Ja też lubię, ale szkoda mi trochę sąsiadki na dole :P ojej, jaką Twój mąż ma dietę cud! Je i czeka na cud, zdecydowanie :D 

Francuzeczkaa gratuluję spadku! Super że powiedziałaś, że w środę jest pierwszy live, nie wiem jakim cudem tego nie ogarnęłam. Postaram się być! 

Lucynko witaj! nie zapomnieliśmy, nie martw się :) z tym zabraniem się za wpis to rozumiem, czytać to co innego, a później naskrobać coś czasem po prostu się w grafiku nie mieści. Co do wyzwania cf postaram się ogarnąć na tyle by wejść na live, a co tam, najwyżej będę robić z przerwami na wc. 

Mirin gratki za orbiego! Co do tego zdjęcia rentegowskiego, to prawie racja, ale niestety, fałdki widać :P Daleko masz do tej pracy? W takich warunkach to powinien się spacer liczyć podwójnie :) (edit: już wszystko wiem, doczytałam :P) Z tymi czekoladami chodzącymi za człowiekiem to jest jakaś paranoja! Trzeba włazić na orbiego, rowerek i uciekać :)

Magnolia w końcu się zbierzesz na trening, będzie dobrze. Co do doulingo jakoś mi nie pasuje. Może dlatego, że ja chciałam niemiecki a tego się uczysz po angielsku. Tam taka nauka przez zabawę, klikanie "jak uważasz". Wolałabym żeby jednak to było bardziej kierunkowe typu lekcja- sprawdzian umiejętności. A powiedz jak oceniasz swoją naukę po takim czasie? Ile się nauczyłaś?

Anni u mnie przez kilka dni było -20 ale nie było aż tak strasznie. Wczoraj i w poniedziałek przez pół dnia skuwałam lód na podjeździe i było nawet sympatycznie, gdyby mi paluszki nie marzły :) chłopaki w pracy wychodzili, patrzyli na mnie kręcili głową i pytali "nie za ciepło?" xD takie hartowanie na sucho.  


Ja dalej jakoś dycham, chociaż jak patrzę w lustro to nie potrzebuję charakteryzacji do grania jako statysta ciała w prosektorium. Coś próbuję dosypiać, ale słabo idzie, 5-6 godzin nie jest satysfakcjonujące. Po pracy próbuję iść na drzemkę, ale zwykle to strata czasu, nie mogę zasnąć, jest mi zimno i źle. Rowerek dalej maltretuję. Do wyzwania cf się zbieram. Mam już dwa dni do odrobienia, bo byłam bez kompa i nie miałam na czym odpalić treningu. Aż mi wstyd, że powiedziałam, że wracam a nie ćwiczę. Przed chorobą mnie z maty ciężko było ściągnąć, z maty szłam na rower albo bieganie. Ogólnie ciągle coś, a teraz praktycznie tylko ten rower... No podmienili mnie, jak nic. 

Wczoraj coś mi wlazło w kręgosłup, chodziłam jak kaczuszka, chłopaki w pracy pytali "co, nerki?" jak odpowiadałam, że nie, kręgosłup to było tylko takie "oj, aj, aj, ajć!" śmiesznie to brzmiało, bo to mnie boli i źle chodzę a oni wydają odgłosy bólu :P Na rower mi się nie chciało, ale się zmusiłam. Po 5 min miałam dość, bo za bardzo kręgosłup bolał, to sobie wyciągnęłam matę i pół godziny robiłam takie rozciąganie i odbarczanie kręgosłupa. Trochę pomogło wróciłam na rower. Dziś jeszcze czuję widmo bólu, ale jest ok. Nie wiem jeszcze o której jest ten live, ale postaram się być. 


Miłego dnia wszystkim! Mróz chyba w odwrocie, pocieszam się że wiosna idzie xD

Pasek wagi

No właśnie dziewczyny. wiecie kiedy ten live z codziennie fit?

Szukałam info nawet na insta ale niestety nic nie znalazłam :/

Ironka coś wiem na temat pleców i chodzenia jak kaczka... Najpierw mięsień miałam rozwalony.. potem rwa mi wlazła..

Pasek wagi

Marta pisze:

Czekam na Was na mojej macie na transmisji LIVE o 18:00.

Może i ja dołączę, o 19.00 mam pacjentkę ale powinnam dać radę - właśnie doczytałam że trening będzie trwał 35 minut 🙂

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.