moja metamorfoza
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (93)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 114615 |
Komentarzy: | 1101 |
Założony: | 25 lutego 2009 |
Ostatni wpis: | 1 listopada 2016 |
kobieta, 47 lat, Zduńska Wola
173 cm, 73.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
do Warszawy...
było super,
trochę pospacerowaliśmy,
to dziecko to moja bratanica,brat mieszka w Warszawie ...
jak jest gorąco,a dzisiaj to już przegięcie leje i wieje okropnie....
nie lubię takiej pogody,spać mi się chce,głowa boli eeee
kurcze nie trzymam diety w 100%
coś tam podjadam,
jedzonko
13 sierpnia idziemy na wesele ,a co za tym idzie ...kupno nowej sukienki...
nie lubię kupować sukienek.....
coŚ już oglądałam ..najbardziej podoba mi się rozmiar w jaki wchodzę L....
dzisiaj dzień...cały dzień spać mi się chciało...
i głodna chodzę,wypiłam dzisiaj litry kawy ....bleee nie lubię takiej siebie...
pytam kto zabrał słoneczko????
a to ja
ale od pracy...za to dzisiaj był step i tabata..
jestem uzależniona od ćwiczeń...jak nie ma wysiłku to dzień stracony,ale trzeba dać odpocząć mięśniom....
dobrze że się ochłodziło...
jedzonko
i ja chwalę się...jeszcze dużo pracy na siłowni ,ale jest już dostatecznie...
tak było wstyd
przepraszam za minę ,ale nie umiem robić sobie zdjęć..
mam pracę
pracuję na siłowni ,na recepcji....
w końcu mam pracę,bez stresu,nerw
trochę mojego jedzonka
t
wersja odchudzona...jeszcze sporo pracy ...ale ciśniemy ......
a tu moje jedzonko...
Dawno nie pisałam
ale jestem strasznie zabiegana
powiem ze moja sytuacja finansowa się polepszyła
i mogłam skorzystać z pomocy dietetyka
i tak w 8 dni zgubiłam 3 kg ,a w sumie jestem na minusie 15 kg
dieta ułożona indywidualnie ,pod mój dzień i porę ćwiczeń...
mam wyliczone kalorie a w nich BIAŁKO,TŁUSZCZE I WĘGLOWODANY
jak tak dalej pójdzie to do 31 lipca będę w połowie laska....
jedziemy nad morze ..rezerwacja zrobiona,oby tylko pogoda była...
jeszcze napiszę wam że jestem mega szczęśliwa
aaa i koniec szkoły......wakacje....
w grudniu było 86,6 kg
dzisiaj jest 73,6 kg
czyli -13 kg....
taki sobie prezent zrobiłam na DZIEŃ MATKI....
a taki dostałam od dzieci
rękawice na siłkę...na crossa....
zmniejszyłam ilość jedzenia...nie mam teraz czasu ,,,wszystko robię z zegarkiem w ręku...
ale kocham to co robię...i jestem szczęśliwa....
starałam się nie jeść ....ale wpadły 2-3 kawałki ciasta tak do kawy...
na grillu zjadłam 2 karkówki i pyszną sałatkę zrobioną specjalnie dla mnie....
było super.....
sporo się nachodziłam bo Marzenka ma 2 dzieci ...maluchy i trzeba było je pilnować...a wiadomo dzieci nie siedzą w jednym miejscu...
w poniedziałek spaliłam całe jedzonko na crossie...oj był czad....jeszcze dupsko czuję....
dzisiaj powtórka...
a teraz mycie okien.....bo szykuje się nowa praca ...ale szczegóły w połowie maja...