Dzisiaj pedałowałam na rowerku, jak zwykle godzinę, ale postanowiłam zwiększyć trochę obroty i ku mojemu zaskoczeniu licznik pokazał 595 spalonych kcal. Nie wiem, czy to możliwe, ale się cieszę Dietowo było tak:
Śniadanie
Owsianka
II śniadanie
Dwie podwójne kanapki z chleba razowego, z szynką łososiową i papryką
Obiad
Pół torebki brązowego ryżu, kawałek papryki i ogórka zielonego, 4 (małe) polędwiczki smażone na patelni bez oleju w przyprawach
Kolacja
Banan, jabłko, jogurt naturalny
Po treningu
Kilka cienkich wafli ryżowych z nasionami Chia
Dobrej nocki