Już 2 tygodnie, a motywacja nadal nie mija Pomyślałam nawet, że źle bym się czuła bez tej diety, głównie psychicznie, więc nawet nie myślę o zaprzestaniu. Tak jak pisałam, zrobiłam dzisiaj rozeznanie siłowni w moim mieście i wydaje mi się, że znalazłam tą właściwą. "Zgłosiła" się do mnie również towarzyszka niedoli - moja przyjaciółka, która obiecała, że będzie ze mną tam chodzić Przywiozłam także od babci rowerek i "przyrząd" do robienia brzuszków Niedługo w moim domu zagości też bieżnia. Nie mogę się doczekać Póki co, na pierwszy ogień poszedł rowerek - pedałowałam godzinę, a licznik pokazał 495 spalonych kcal Oprócz tego intensywne sprzątanie w pokoju i kilkugodzinne chodzenie z przyjaciółką.
A oto nowe przyrządy:
I jeszcze jabłuszko walentynkowe dla wszystkich walczących
Przyjaciółka: "Nie mogę się doczekać, serio" (w kontekście siłowni)
Ja: "Wylaszczymy się do wakacji"
P: "Dwie nowe Chodakowskie"
Moje menu
Śniadanie
Duża porcja owsianki
Przekąska
Sok ze świeżo wyciskanych pomarańczy i marchwi
Obiad
2 sznycle z indyka z pastą z suszonych pomidorów i bazylią, warzywa orientalne na patelnię, kromka chleba z samego ziarna
Podwieczorek
Jogurt naturalny, duży banan, jabłko
Kolacja
Pół paczki brązowego ryżu, warzywa z obiadu
Skład warzyw:
Pozdrawiam
Waleczne.Serce
14 lutego 2016, 11:24Wylaszczycie się, oj tak :D Dobrze mieć też sprzęty w domu zawsze można poćwiczyć, kiedy nie wypali wyjście na siłkę :) Uwielbiam warzywa z hortexa! :D
SilnaDziewczyna
14 lutego 2016, 15:24Nie ma innej opcji :D Dokładnie, jednak łatwiej znaleźć jest tę godzinkę w ciągu dni, niż dodatkowo przeznaczać tyle samo na dojazd/odjazd itp. Są pyszne ;)
DecemberLady
14 lutego 2016, 11:15Moja mama zawsze jak ćwiczyłam w domu to wołała na mnie Chodakowska :D
SilnaDziewczyna
14 lutego 2016, 15:21W sumie to motywujące :D
angelisia69
14 lutego 2016, 04:00hihi zaopatrzenie konkretne ;-) tez kupilam te jabluszko,ale 2zl to troche przesada,1kg jablek tyle kosztuje :P Warzyw na patelnie dawno nie jadlam ale ta mieszanke uzywam jak robie "chinszczyzne"
SilnaDziewczyna
14 lutego 2016, 15:20No właśnie, nie spojrzałam na cenę tych jabłek, wzięłam kilka a tu 10 zł to zapłaty :o Ale były pyszne, wszystkim obdarowanym smakowały również ;) Ja dosyć często je przyrządzam, ale z reguły nie daję już do nich oleju.