Dzisiaj pedałowałam na rowerku, jak zwykle godzinę, ale postanowiłam zwiększyć trochę obroty i ku mojemu zaskoczeniu licznik pokazał 595 spalonych kcal. Nie wiem, czy to możliwe, ale się cieszę Dietowo było tak:
Śniadanie
Owsianka
II śniadanie
Dwie podwójne kanapki z chleba razowego, z szynką łososiową i papryką
Obiad
Pół torebki brązowego ryżu, kawałek papryki i ogórka zielonego, 4 (małe) polędwiczki smażone na patelni bez oleju w przyprawach
Kolacja
Banan, jabłko, jogurt naturalny
Po treningu
Kilka cienkich wafli ryżowych z nasionami Chia
Dobrej nocki
WhiteSkin
16 lutego 2016, 17:41Komentarz został usunięty
WhiteSkin
16 lutego 2016, 17:41Widzę, że ładnie się trzymasz, oby tak dalej! :)
SilnaDziewczyna
16 lutego 2016, 18:21Dziękuję, bardzo mi na tym zależy.
angelisia69
16 lutego 2016, 13:29licznikom nie wierz za malo precyzyjne,pulsu nie znaja,metabolizmu nie znaja,stopnia wytrenowania tez nie,tak wiec bardzo ogolnikowe wyniki.ale nie wazne,wazne ze robisz cos dla siebie ;-)
SilnaDziewczyna
16 lutego 2016, 18:23Też tak myślę, najważniejsze, że się ruszam, ale i tak spalona większa ilość kalorii cieszy ;)
Missmercy
16 lutego 2016, 09:26Ooooj, cieszy taka ilość spalonych kalorii! :) Ja niestety żadnych takich przyrządów nie mam i tylko na oko mogę to określić. W sumie może to i lepiej :D
SilnaDziewczyna
16 lutego 2016, 18:25Jakoś najbardziej mi podpasowały przyrządy z licznikami, wolę mieć nad tym kontrolę i chyba, gdybym nie wiedziała ile spalam, nawet jeśli nie jest to do końca adekwatna liczba, to bym się zniechęciła, ale to ja :D
majdeczk
15 lutego 2016, 22:59Jej ..przypomniałaś mi, że mam kaszę w domu ! Jutro się za nią zabiorę ! Zmotywować się do biegania nie mogę, ale myślę, że rowerek mogłabym od teściowej pożyczyć... i lepsze to niż nic ;))) Pozdrawiam
SilnaDziewczyna
16 lutego 2016, 18:26Kaszę też uwielbiam ;) Ja też biegać nie lubię, ale bieżnia, to już co innego :) Ale rowerek też świetny.
majdeczk
17 lutego 2016, 11:23Ja lubię biegać... źle mnie zrozumiałaś. Problem jest teraz w pogodzie i opiece nad moją córeczką ;) Rowerek też sobie chwaliłam jak go używałam. A kasza była super !
SilnaDziewczyna
18 lutego 2016, 18:55Już rozumiem :) To prawda, teraz pogoda kiepska.