Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Interesuje się sztuką - moją pasją jest malarstwo. W swych pracach inspiruje się twórczością surrealistyczną :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 802
Komentarzy: 5
Założony: 22 października 2012
Ostatni wpis: 26 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Rikkula

kobieta, 27 lat, Szczecin

164 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

26 stycznia 2015 , Komentarze (1)

Wczorajszy bilans : 

6:00 - ryż z jogurtem, - 500 kcal

13:00 - łosoś na parze z brokułami - 500 kcal

16:00 - jabłko - 100 kcal

19:00 - jabłko , jogurt naturalny - 200 kcal

dodaję do bilansu dodatkowo 200 kcal, gdyż wypiłam trochę kawy latte i coli -nie miałam przy sobie wody :( 

suma : ok 1500 kcal

__________________________________

Dzisiejszy bilans : 

10:00 - jajecznica, 2 kanapki z musem borówkowym ( 500 kcal)

i dalej to zobaczymy :)

24 stycznia 2015 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień minął lepiej niż myślałam! Może niekoniecznie posiłki zgadzają się z wczorajszym założeniem, ale i tak jest dobrze ;)

Oto bilans:

1 posiłek o 11.30 - 2 jajka, 2 kromki ciemnego chleba ( 60g), kawa z mlekiem - 400 kcal

2 posiłek o 14.30 - małe jabłko - 50 kcal

3 posiłek o 17.30 - małe jabłko - 50 kcal

4 posiłek o 18.30 - pół paczki ryżu, potrawka z kurczaka i groszek - 500 kcal 

Pory jedzenia nie są zależne ode mnie, gdyż jestem w trakcie przeprowadzki i nie mam możliwości jedzenia obiadu w normalnych godzinach :( 

24 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Za kilka minut wybije godzina 1. Po przebudzeniu zacznie się mój pierwszy dzień wielkich zmian! Czuje się podekscytowana myślą, że w końcu podjęłam jakieś kroki w kierunku własnej akceptacji. Doszłam do wniosku, że najlepiej będzie planować wcześniej co zamierzam zjeść w ciągu dnia. Będę miała wtedy czystą sytuację i nie ma mowy o żadnym podjadaniu :D. Z racji, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem moja dieta będzie się opierać głównie na nim, a całość dnia będzie się składała na 4 posiłki. 

śniadanie : 400 kcal

II śniadanie : 200 kcal

obiad: 400 kcal 

kolacja : 200 kcal

Razem wyjdzie około 1200 kcal :)

Wiadomo, że czasem któryś posiłek może ulec zmianie, jednak w postanowieniu ogólnym mam aby nie przekroczyć 1500 kcal w ciągu dnia. Plan na jutrzejszy dzień to : 

śniadanie : 2 jajka na twardo, 2 małe kromki ciemnego pieczywa , kawa 

II śniadanie: jabłko, 100g serka wiejskiego

obiad: potrawka z kurczaka z ryżem ( tutaj niezależne ode mnie, jutrzejszy obiad w rękach mamy)

kolacja: jogurt naturalny 

Mam nadzieję, że uniknę jakichkolwiek odstępstw od planu już pierwszego dnia - wieczorem zdam relację czy się udało! 

Tak na marginesie to muszę przygotować jakieś zestawy ćwiczeń, głównie na dolne partie ciała, bo od dzisiaj spalamy! :)

23 stycznia 2015 , Komentarze (2)

Witam 

  • Mam nadzieję, że prowadzenie wirtualnego pamiętnika okaże się pomocą w walce z kilogramami. Od zawsze zmagam się z "nadprogramowym gabarytem". Moim problemem jest kompulsywne objadanie się, w szczególności przy napadach tyczy się to słodkości. Jestem w stanie w ciągu takiego ataku pochłonąć parę tysięcy kcal. Mój problem polega na wpadaniu w ciągi, jak alkoholik. Stosuję się do diety, chudnę zgodnie z planem. I nagle znienacka pojawia się pomysł zjedzenia małej kosteczki czekolady - przecież od tego nie utyję. I zgadza się od kosteczki nie, ale od całej tabliczki już tak. Zwłaszcza, gdy na poprawę smaku pochłonie się milion innych rzeczy, które są pod ręką. "W końcu dzisiejsza dieta i tak nie była zgodna z planem, więc najem się i zacznę od jutra. " Nie byłoby problemu, gdyby właśnie na tym jednym dniu się kończyło. Gdy wpadnę w okres obżarstwa, nie mogę go opanować. Dopadają mnie wyrzuty sumienia, które doprawiam kolejnym "zastrzykiem insuliny", tak na poprawę humoru. 
  • W czerwcu kończę 18 lat. Chciałabym być do tego czasu lepszą wersją siebie, taką o jakiej zawsze marzyłam. Wiadomo - jak większość nastolatek posiadam wiele kompleksów, które pod wpływem propagowanych wychudzonych  modelek,pod wpływem kolorowych magazynów pełnych gwiazd u których nie sposób dostrzec jakąkolwiek niedoskonałość są coraz bardziej potęgowane. Jednak posiadam świadomość zakłamania, którym są obarczone media. Zdaję sobie sprawę, że nigdy nie stanę się chodzącą pięknością, widać nie było mi to dane. Ale postaram się zrobić wszystko, aby czuć się w swoim ciele w miarę możliwości jak najlepiej i mam nadzieję, że mi się uda :)

Na koniec odrobina motywacji!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.