Dawno nie pisałam. Dawno nie jadłam tak, jak powinnam.
Ubiegły rok był naprawdę wyśmienity. Dojrzałam do wielu decyzji. Zrobiłam prawo jazdy, schudłam 13 kg, rozpoczęłam pracę w zawodzie i w czerwcu minie mi rok, obroniłam licencjat, poszłam na mgr, zapuściłam włosy, trochę pozmieniałam w swoim związku i zaczęłam chodzić na siłownię. Paradoksalnie, zrobienie tej ostatniej rzeczy dało mi najwięcej radości. Uważam, że to najlepiej wydana stówa w moim życiu.
Podczas całej swojej edukacji na wf chodziłam tylko w klasach 1-3 szkoły podstawowej. Później doszły duże problemy z kręgosłupem, chory błędnik i mama wolała mnie wypisać, niż zostawiać pod opiekę średnio interesującej się uczniami nauczycielki. Dopiero teraz, kiedy faktycznie ktoś się mną porządnie zajął, wytłumaczył, odczułam prawdziwą satysfakcję. Robienie czegoś, z czym do tej pory miałam tak mały kontakt, wydało mi się tak egzotyczne i nieprawdopodobne, że zaczęłam się tym kompletnie jarać.
Ale od świąt jakoś ciężko mi wrócić do diety. Widzę, że schudłam już ładnie i powoli zaczynam się rozleniwiać. Nie chcę tego zatracić i nie chcę też pozostać tylko przy tej wadze. Widzę jeszcze trochę tłuszczu, widzę ciało nie do końca wymarzone. Docelowo chciałabym osiągnąć 43 kg, ale już 47 kg mnie zadowoli. Chcę iść do przodu!
Postanowiłam sobie, że ogarnę siebie, swoje życie i wygląd do 30 roku życia. Mam zatem 7 lat na zmiany. Chciałabym w tym czasie znaleźć lepszą pracę. Przede wszystkim to. Niestety, w obecnej ogrom pracy nie idzie w parze z dobrymi zarobkami. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to Wrocław, a nie małe miasteczko. Chciałabym się wyprowadzić od rodziców, najlepiej bliżej Wrocławia. Chciałabym schudnąć do końca i utrzymać wagę. Chciałabym poprawić cerę i włosy. Ograniczam kolorówkę, stosuję olejki, biorę biotebal. Kupiłam long 4 lashes na rzęsy. Staram się też doprowadzić dłonie i paznokcie do stanu "wizytówka". I zadbać o stopy u kosmetyczki, która naprawdę dobrze to robi. Chciałabym w tym czasie również wyjść za mąż, znaleźć fajne mieszkanie lub ewentualnie wybudować dom. Coś, nad czym aktualnie pracuję, czyli skompletować szafę pod kątem ubrań biznesowych. Pożegnać się z ubraniami, z których wyrosłam lub się znosiły. Nie łudzić się, że wykorzystam je "po domu". I powiązana z tym sprawa, czyli uzupełnić zestaw akcesoriów do torebki. Mam taki kaprys, aby wszystkie były do siebie ładnie dopasowane. Portfel, mały piórniczek, notes, tubka z kremem, kosmetyczka, długopisy. Wybrałam sobie trzy kolory: do tworzyw czerwony i granat, a do metali - złoty. Nad tym również pracuję w chwili obecnej. Staram się również przestać tyle kupować, co się tyczy kosmetyków. Wykorzystać wszystkie te, które już są. A później naprawdę nie latać na 49% w Ross i nie łudzić się, że dziesiąta paletka cieni jest mi koniecznie potrzebna. A co za tym idzie - oszczędzać pieniądze. Czyli kupować tylko to, co jest naprawdę potrzebne i dobre jakościowo. Mniej, ale lepiej. A za tym idzie oczywiście kupienie canonowskiego macro - wymarzonego obiektywu, który da mi mnóstwo radości i powrót do prawdziwej pasji. Wysypiać się i nie wierzyć w to, że jeśli będę na każde zawołanie znajomych, zbawię świat. Nie bawić się w chrystusowanie ani w matkoteresowanie. Krok po kroku: najpierw godzinę przed spaniem wyłączać fb, później godzinę przed spaniem wyłączać internet, aż wreszcie - wyłączać telefon. Mój promotor robi to już o godzinie 20. I wiecie co? Doskonale na tym wychodzi. Chcę również czytać więcej książek, ale nie beletrystyki. Stawiać na reportaże i dziedziny, które najbardziej mnie interesują i są pokrewne tym, którym się zajmuję. I coś, co może wydać się absurdalne pomiędzy takimi górnolotnymi wizjami, ale... zmienię operatora. Czekam tylko na koniec umowy, bo to barbarzyństwo mieć w 2017 roku tak wolny Internet. O ile telefony nigdy nie stanowiły dla mnie wyznacznika, o tyle ślimaczy transfer danych to coś, co mnie zwyczajnie irytuje. Taka zmiana pozwoli mi efektywniej wykorzystywać czas podróży - czytać wiadomości, przeglądać ulubione portale. No i oczywiście, chcę widzieć postępy na siłowni.
A Wy macie postanowienia na najbliższe okrągłe urodziny?