Dzień 41 Waga w miejscu!!!!!
Witajcie,
jestem załamana, minął tydzień i waga stoi w miejscu, co prawda kilka cm ubyło, ale i taj jak dla mnie waga spada za wolno. Przez pierwszy miesiąc tylko 2,4 kg? Chyba coś nie tak. Dietę trzymam, ćwiczę 5 razy w tygodniu po 40 min. Opada motywacja, a tego boję się najbardziej, że braknie mi sił. Doradźcie, co robię nie tak????????
Dzień 33 ważenie
Witajcie Chudzinki!!!
Dziś kolejne ważenie i 0,4kg mniej na wadze HUUUURRRRRAAAA!!!!!, i na dodatek od początku diety ubyło w sumie 21cm.
Jestem z siebie dumna. Mam nadzieje że wytrzymam do końca, bo różnie to ze mną bywa, ale jak na razie mam motywację widząc ubywające cm. Zagoniona pracą zapominam o podjadaniu i to mnie cieszy najbardziej.
Pozdrawiam was WSZYSTKIE!!!
Dzień 31
Witajcie,
dziś króciutko. 11 godzin w pracy wyssało ze mnie wszystkie siły, przyszłam do domu i padłam, ale najgorsze prace skończone. Jutro już o wiele przyjemniej i punktualnie w domciu. Położę się dziś wcześniej i odeśpię wyczerpanie, bo inaczej jutro mi głowę rozerwie. Nawet na ćwiczenia nie mam sił, więc dzień odpoczynku myślę mogę sobie zrobić. Nie zjedzcie mnie za to....
Do jutra :)
Dzień 28
Witajcie...
Kolejny dzień zmagań i ważenie już za mną. Na wadze co prawda niewiele zmian bo zaledwie 0,2kg, ale są trudne dni więc chyba trochę jest to wynik przekłamany. Ważne że mimo wszystko jest spadek, przede wszystkim w cm też ubyło i to chyba bardziej mnie cieszy.
Pokusiłam się dziś o kawałek czekolady, ale i tak jestem z siebie dumna, bo wytrzymałam dobre kilka dni bez słodyczy, chyba zaczynam kontrolować pochłanianie tego "uzależniacza". Poza tym odbębniłam kolejny dzień w pracy, nie lubię pracować w soboty, no ale czasem trzeba.
Menu:
śniadanie: 2 łyżki płatków zbożowych z mlekiem
II śniadanie: kanapka z chudą wędliną
obiad: warzywa na parze z rybą
podwieczorek: jabłko
kolacja: własnej roboty hamburger warzywny
Miłego weekendu...:)
Dzień 10
Stagnacja i lenistwo mnie dopadło...... ratunku!!!!!!