Sprawdziłam dzis historie pomiarów i odkrylam, że ostatni raz wazylam tyle co dzis we wrześniu 2011 roku.
Nie ukrywam że jestem z siebie dumna. Tym bardziej że zrzucilam okrągła dychę bo zaczynałam z wagi wyjściowej wyższej niż na pasku.
Miałam ostatnio bardzo ciężki okres bo dostałam strasznego kopa od osoby, którą uważałam za swojego przyjaciela. Zbieram gnaty po ciosie. Kupilam sobie jako terapię książkę Reginy Brett "Bóg nigdy nie mruga". Pomaga.
Trzymajmy sie chudo i zdrowo.