Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MllaGrubaskaa

kobieta, 46 lat,

165 cm, 82.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 marca 2019 , Komentarze (17)

Misie Moje Kolorowe

Ja w niedoczasie więc wpis z telefonu. 

Dziś było ważenie jest kolejny spadek, tym razem 0.8 kg czyli na wadze 83.5 kg. 

Spjnam pośladki bo chciała bym na koniec marca zobaczyć 80-80.9 kg, tak żeby pierwszą dyszkę mieć już za sobą. 

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają. 

1 marca 2019 , Komentarze (5)

Misie Moje Kolorowe.

Dwa miesiące zmagań o lżejszą siebie za mną.
Efekty
Waga 04.01.2019    90.9 kg dziś 84.3 kg
Biust 04.01.2019   124 cm dziś 117 cm
Talia 04.01.2019   102 cm dziś 97 cm
Biodra 04.01.2019   107 cm dziś 102 cm
Czyli jest -6.6 kg mniej, a w obwodach zniknęło 17 cm
Jestem bardzo zadowolona szczególnie że dwa tygodnie miałam bardzo mało aktywne, bo najpierw urlop, potem choroba. Dopiero od wtorku wróciłam na siłownie i do biegania.

Wczoraj tłusty czwartek, zjadłam 2 pączki. Po pierwszym było ok, a drugi tak mnie zasłodził że do samego wieczora czułam w buzi smak cukru który za nic nie chciał zniknąć mimo picia wody, herbaty, kawy, jedzenia i żucia gumy. Jeszcze dziś mam jakiś niesmak w ustach. Nie spodziewałam się że dwa miesiące bez cukru tak skutecznie mnie od niego odzwyczają. Dziś nie mogę patrzeć na słodycze, i chyba nie prędko zdecyduje się zjeść coś słodkiego. Wytrwałość się opłaciła.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają

22 lutego 2019 , Komentarze (8)

Misie Moje Kolorowe.

W zeszłym tygodniu nie było wpisu bo się urlopowałam i do kompa nie siadałam. Miałam nadrobić w tygodniu, ale od poniedziałku w pracy urwanie głowy i brak czasu na cokolwiek.

Urlop się udał pobiegałam, wypoczęłam, dobrze pojadłam, na koniec złapałam od męża jakiegoś wirusa i chodzę do dziś zasmarkana i kaszląca.

Ważenie w zeszłym tygodniu było, oczywiście po urlopowym odżywianiu waga podskoczyła do góry, na szczęście tylko 0.8 kg, co spadło w dwa dni po powrocie na dobre tory.
Dziś odbyło się kolejne spotkanie z wagą i jest kolejny spadek o 1.6 kg, od początku odchudzania jest -6.3 kg.

Słodyczy nadal nie tykam i nawet nie mam na nie ochoty.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.

8 lutego 2019 , Komentarze (15)

Misie Moje Kolorowe.

Dziś ważenie, spadek malutki bo tylko 0.2 kg co prawda spodziewałam się wzrostu o miesiączka się pojawi dziś, albo jutro.

Dieta tak jak do tej pory w 80 % idealnie, cukier nadal w odstawce.

Aktywność w tym tygodniu codziennie, raz bieganie raz siłownia.

Od poniedziałku m tydzień urlopu, a jutro jedziemy do Białegostoku. Zakochałam się w tym mieście jak byliśmy w maju na półmaraton. 

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.

2 lutego 2019 , Komentarze (31)

Misie Moje Kolorowe

Dziś mija miesiąc jak nie tknęłam nic słodkiego. Żadnych ciast, ciastek, czekolady, słodkich napojów, totalnie nic co zawiera cukier.
Jestem z siebie bardzo dumna, a najbardziej cieszy mnie fakt że po prostu nie mam ochoty na słodkie.

Wczoraj po południu miałam kontrolne ważenie na siłowni i pomiar składu ciała. To co najważniejsze że z tych 4.5 kg co mi ubyło 3 kg to tłuszcz.

Dla większej motywacji zarejestrowałam się już na Maraton Warszawski na koniec września i wpisałam mniejszy rozmiar koszulki.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.

1 lutego 2019 , Komentarze (9)

Misie Moje Kolorowe.

Dziś krótko bo czasu brak.

Spotkanie z wagą było, i miłe zaskoczenie bo w tym tygodniu zleciało 1.5 kg

Styczeń zakończony, czas go podsumować.
Waga na 04.01.19 - 90.90 kg
Waga na 01.02.19 - 86.4 kg
Ubyło 4.5 kg
Aktywność umiarkowana, więcej siłowni, mało biegania bo gardło i kaszel mnie blokowały, po za tym rolka, endermologia, liposukcja kawitacyjna i limfodrenaż.
Dieta, trzymam się w 80%, pozwalam sobie na małe odstępstwa, wolę zjeść czasem coś z po za planu niż się męczyć, najwyżej ciut wolniej waga będzie spadać, najważniejsze żeby nie rosa.

Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.

25 stycznia 2019 , Komentarze (16)

Misie Moje Kolorowe

Piątek, oficjalny dzień ważenia.
Na wadze kolejny spadek tym razem 0.9 kg a łącznie przez trzy tygodnie 3 kg.
Jestem bardzo zadowolona, małymi krokami do celu.

Jakieś przeziębienie się do mnie przyplątało więc biegać nie mogę bo nos mam zatkany, gardło bolące i kaszel, latam za to na siłownię. W tym tygodniu byłam już trzy razy, a dziś też się tam wybieram. Czuję efekty ćwiczeń, a szczególnie cieszy mnie to że zapomniałam co to ból pleców.

Słodyczy ani produktów zawierających cukier nadal nie tykam, raz tylko wlałam sok malinowy do herbaty na rozgrzewkę, ale to chyba nie taki wielki grzech. Najlepsze z tego wszystkiego że wcale nie mam ochoty na słodkie.

Dietę trzymam, może nie idealnie, robię małe modyfikacje. Najważniejsze jednak że są efekty.

    Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.

    19 stycznia 2019 , Komentarze (2)

    Misie Moje Kolorowe.

    Jakiś taki ciężki ten tydzień miałam,dobrze że się kończy.
    Szkoda tylko że coś zaczyna mnie brać, w gardle drapie nos zatkany.

    Z pozytywnych rzeczy.
    Zaliczyłam w niedzielę bieg WOŚP.
    Byłam 2 razy na siłowni i dziś mam zamiar też iść.
    Byłam dwa razy na rolce, endermologi, liposunkcji kawitacyjnej i limfodrenażu.
    W czwartek zaliczyłam bieg 10 km, na jutro planowałam kolejny, ale jak mnie rozłoży to raczej nie pobiegam.
    Nadal nie jem cukru, to już 17 dni.

    Wczoraj było warzenie, i mimo że wstałam jakaś spuchnięta waga pokazała 1.1 kg mniej, czyli jest 88.8 kg. Dziś rano też wlazłam na wagę i było jeszcze troszkę mniej, ale paseczek zmieniam dopiero za tydzień.

    Miłego dnia życz e i niech nam kilogramy spadają

    11 stycznia 2019 , Komentarze (20)

    Misie Moje Kolorowe

    Pierwszy tydzień za mną.
    Na wadze pierwszy spadek.
    1.1 kg
    Nie wiem czy to mało czy dużo, mnie to satysfakcjonuje i cieszy.
    Nie spodziewałam się że będzie mniej bo dziś zaczęła się na dobre miesiączka, nadal jestem opuchnięta i czuję że mam w sobie wody jak mały bojler.
    cukier nadal w odstawce, to już 10 dzień. Najbardziej mnie cieszy że nie mam na niego nawet najmniejszej ochoty.

    Wczoraj zaliczyłam siłownię, a w niedzielę bieg WOŚP na 5 km.

    Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.

    8 stycznia 2019 , Komentarze (8)

    Misie Moje Kolorowe

    Staram się jak mogę, ale nie obyło się bez wpadek.
    Mogła bym zwalić na zachciewajki przed okresowe, ale nie ma co szukać wykrętów, po prostu słaby charakterek i nad tym trzeba pracować, w końcu kiedyś będzie wzorowo.
    W weekend było pół na pół pół dietetycznie pół mnie, wczoraj podobnie, ale co ja poradzę że nie umiem obojętnie przejść obok bigosu. 
    Dziś już wzorowo zgodnie z rozpiską, muszę tylko po siłowni polecieć do sklepu po szczypiorek i paprykę.

    Oczywiście żeby nie było że taka miękka jestem to się pochwalę że dziś mija 7 dzień jak w mojej paszczy nie wylądowało nic słodkiego. Kompletnie zero cukru, herbaty i kawy nie słodzę od dawna, ale obecnie staram się wyeliminować cukier w jakiejkolwiek postaci. Nawet w niedzielę u teściowej surówki do obiady nie zjadłam bo wiedziałam że z cukrem.

    Wagi nie sprawdzam, czuję po brzuszku i biuście że woda się zatrzymała, ale do piątku powinno być już ok.

    Dziś z rana zaliczyłam rolkę i limfodrenaż, po pracy będzie siłownia.

    Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają

    © Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
    Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.