No tak mi wyszło...odrabianie jakiegos tam piąteczku. Cały dzień sobie wczoraj wmawiałam ,że jest czwartek :)) No wiem ,że wiele z was cały czas pracuje w soboty a ja tu ślędzę o jedną. Dobra już nie ślędzę. Wypracuje co mam wypracować ,a po powrocie do domu trening perfekcyjnej pani domu. Trudno to będzie wpisać w endomondo :) Tak więc sierpień zamkne chyba wynikiem przebytych 170 km i spalonych 15 454 kcal - oczywiście sumarycznie we wszystkich moich aktywnościach :)
Miłego łikendu!!!!
izka1985m
1 września 2013, 22:08Ja tez mam soboty wolne od pracy,jaki to luksus psychiczny :)
Skania79
1 września 2013, 09:31Wynik masz taki, ze miekną kolana :))) Super!!!
lexi545
31 sierpnia 2013, 13:50gratuluję wyniku miesięcznego i zazdroszczę;) a co do weekendu, to i dla Ciebie pewnie zaraz się zacznie, także udanego życzę
dorciaw1980
31 sierpnia 2013, 12:09ja mam to szczęście, że klub jest duży, ludzie chodzą z każdego przedziału wagowego, wiekowego, sportowego. Są i ciacha i lasencje, i tacy jak ja i dwa razy więksi i dwa razy starsi. Wszystko pozytywnie i serdecznie. Najchętniej chodzę na zajęcia grupowe, coś w stylu ćwiczeń Mel B. A Ty nie masz się czego wstydzić :))) a po drugie , jesteś już o setki kilometrów dalej niż Ci co jeszcze nie ruszyli dupci z kanapy ;)
mala2580
31 sierpnia 2013, 11:47oj, dla mnie sobota jest zawsze najkrótszym dniem. pozdrawiam!:)
dorciaw1980
31 sierpnia 2013, 10:41ojoj, no to niech Ci dzień szybciutko zleci. a wynik tak czy siak imponujący :) endomondo zlicza takie rzeczy?
since222
31 sierpnia 2013, 09:12Rozumiem Cię doskonale...ja dzisiaj 13h w pracy :((( Ale pocieszam się tym,że jutro będę się byczyć cały dzień z moim Skarbemm:)))) Wytrwałości Ci życzę ! :*
ulotna2013
31 sierpnia 2013, 08:51Super :)
papiszynka
31 sierpnia 2013, 08:48szybko zleci ta sobota :)