Czasami czytam Wasze pamiętniki i widzę, że brak Wam wiary w siebie, żeby zawalczyć o tą upragnioną szczupła sylwetkę. Niektóre z Was zdają się nawet nie próbować w obawie przed porażką.
Parę miesięcy temu poznałam Agatę, Bożenę, Łukasza i Magdę.
Każdej z tych osób historia jest inna, ale ma wspólny mianownik. Nie poddali się i wygrali walkę ze swoimi słabościami. Nie zawsze od razu, za pierwszym razem, żadne z nich w 2 tygodnie. Najważniejsze, że próbowali, i za którymś razem się nie poddali.
Nadszedł kolejny poniedziałek, obiecałyście sobie, że od dzisiaj coś zmienicie, zapał był od rana, a teraz jakoś osłabł?
Przeczytajcie historię tych, którzy się nie poddali. Może poczujecie ten przypływ mocy?
Życzę Wam tego :)
Łukasz http://vitalia.pl/artykul9236_Jadlem-jak-facet-i-s...
Bożena http://vitalia.pl/artykul9234_Majac-50-lat-mozna-s...
Magda http://vitalia.pl/artykul9235_Pierwszy-raz-w-zyciu...
Agata http://vitalia.pl/artykul8730_Schudlam-13-kg-i-osi...
Ps.
Zostawcie miłe słowo pod historiami, dobro wraca :)