No to jedziemy z koksem. Na śniadanie były 2 kromki chleba żytniego z serem odtłuszczonym.
Drugie śniadanie-szejk z truskawek i mlekiem 2% (wiem, że to wiecej kalorii niż 0,5% ale stwierdziłam, że lepiej czuc posmak mleka a nie posmak mleka rozwodnionego wodą)
Obiad-grillowana pierś z kurczaka + sałatka (sałata lodowa, awokado, cebula, pomidor i dressing z jogurtu greckiego)
kolacja-jeszcze nie mam pomysłu ale coś na bank baaardzo zdrowego. Założenie-1500 kcal, może troche wiecej bo planuje zrobi dzisiaj 36 km na rowerze)
Trzymajcie kciukasy!:)