Cześć!
Pyszna szakszuka wleciała na śniadanie, miałam pokusę na rafaello i skusilam się na jedną szt. aby osłodzić sobie trochę podniebienie. Dzisiaj będzie trening więc spale na spokojnie :)
Przygotowania do świąt trwają, w sumie od jutra będę pichcić. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) Debiutuje w tym roku.
Nie zamierzam się obżerać, za bardzo mi zależy w osiągnięciu celu. Trzymajcie się!