Hej 🙂
Wczoraj poćwiczone, super że zakwasy mnie już nie męczą. Wizualnie czuje się już trochę lepiej, jeszcze dwa tyg temu miałam wrażenie, że policzki nachodzą mi na oczy...taka byłam opuchnięta. Chciałabym aby to był już chociaż dzień, aby waga spadła bardziej no ale w tydzień nie przytyłam i w tydzień nie schudnę. Nie oszukujmy się. Ważne, że podjęłam walkę. Dałam sobie czas do 7 marca, mam nadzieję, że się uda 🙂
7 grudnia - 7 marca 10,5 kg mniej -> moje wyzwanie 😁
Życzę Wam miłego czwartku! ❤
bali12
17 grudnia 2020, 11:58Powodzenia!