Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
waga...


Waga nie spada. I co mam z odstawienia cukru i picia wody? kompletnie nic. Będzie trzeba wprowadzić sprawdzony element, czyli liczenie kalorii. ech.

Przykładowy jadłospis jaki do tej pory stosowałam:

śń- dwa jajka

obiad- makaron o smaku ruskich pierogów

podw.- 4 jabłka, 2 mandarynki

kolacja- dwa jajka

To serio tak dużo? do tego trzy kawy z mleczkiem 4% tłuszczu i 2/2,5l wody

Ruch codziennie. jak nie spacer na powietrzu, to bieżnia i ćwiczenia z YT. Może nie wyczynowe, ale jednak.

A waga, jak zaklęta, stoi na 79kg...

  • Noir_Madame

    Noir_Madame

    7 lutego 2025, 17:31

    Kalorycznie niewiele,też obstawiam że insulina nie ma szansy opadać. Wysoka insulina=brak chudnięcia. A o takim makaronie pierwszy raz słyszę, muszę spróbować bo ruskie uwielbiam.

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    7 lutego 2025, 06:21

    Fitatu do dzieła 💪

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    6 lutego 2025, 10:42

    Hmmm, może tajemnicą jest tu zbyt częsta podaż posiłków + 3 kawy z mleczkiem, co może stymulować do wydzielania insuliny, a jeśli dorobiłaś się nieświadomie insulinooporności przez żarłoczny epizod półroczny (lub jeszcze dłużej), to tutaj może być problem do naprawienia. Oczywiście możesz liczyć kalorie, ale ten przykładowy jadłospis nie brzmi jak nadwyżka kaloryczna, więc to nie kalorie, a hormony mogą być kluczem do spadku wagi. Ja ograniczyłabym posiłki do dwóch dziennie, z czego śniadanie zawsze białkowo tłuszczowe i minimum białka na śniadanie to 30 gramów a maximum nawet 50 gramów. 2 jajka to około 12 gramów białka. Oczywiście i tak pewnie zrobisz po swojemu, ja sugeruję tylko pewną taktykę, która mogłaby pomóc. Powodzenia :)

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      6 lutego 2025, 10:44

      Ja dziś do pracy wzięłam na śniadanie (które zjadam około 12) omleta z 5 białek (zostały po spaghetti carbonarze) i do tego wbiłam jeszcze 4 całe jajka :D

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 11:32

      no popatrz, wyciągnęłam Cię z dziupli:) oczywiście, że zrobię po swojemu, bo nie byłabym w stanie zjeść tyle na raz co Ty. stąd tez nie ma szans na dwa posiłki. Chociaż, jakby poprawić jakość, to nie wyszłaby duża ilośc, ale czy byłabym najedzona np. chałwą ze słonecznika i pestek dyni? :)

    • barbra1976

      barbra1976

      6 lutego 2025, 13:44

      I kto tu jest żarłoczny 😁😁😁

  • beatawalentynka

    beatawalentynka

    6 lutego 2025, 08:59

    Mam podobny problem. U mnie dużo białka, prawie wcale węglowodanów a waga ani drgnie. Dopóki nie zastosuję czegoś drastycznego waga nie chce współpracować.

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 09:58

      nie chcę drastycznej diety, bo po niej zawsze jest jojo. poza tym chyba juz nie mam siły na takie diety. za duzo ich było:)

    • 61HaKa

      61HaKa

      6 lutego 2025, 10:15

      Ha! Dla mnie ta dieta, którą stosujesz już jest drastyczna, gdyż ja jem dużo więcej, ech.

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 11:34

      no i widzisz, tu jest pies pogrzebany:) zacznij od jedzenia na mniejszym talerzyku i juz zmieści sie mniej:) jak nałożysz na duzy, mało jedzenia, to mózg zapisze to jako mało żarcia, ale jak nałożysz kopiasto na mały, to sie najesz i usatysfakcjonujesz

  • czekoladinka

    czekoladinka

    6 lutego 2025, 08:31

    Fajnie brzmi ten makaron. Muszę spróbować😋

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 09:56

      uwielbiam to danie, jem od lat

  • aga.insulina

    aga.insulina

    6 lutego 2025, 08:13

    Zastoje to normalna rzecz.

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 09:58

      zastój po dwóch tygodniach diety? to raczej niemozliwe

  • barbra1976

    barbra1976

    6 lutego 2025, 08:03

    Masz masz, stany zapalnego idą w siną dal i rośnie odporność. Zwalnia starzenie.

    • barbra1976

      barbra1976

      6 lutego 2025, 08:04

      To bardzo mało, za mało chyba.

    • barbra1976

      barbra1976

      6 lutego 2025, 08:05

      Ale może być, że za dużo węgli, zależy, jak je tolerujesz. U mnie przy za wysokim IG i dużej ilości węglowodanów żadne chudnięcia nie zachodzi na przykład.

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 09:57

      im jestem starsza, tym mniej toleruję węgle.

    • barbra1976

      barbra1976

      6 lutego 2025, 10:20

      No to może być odpowiedź

  • Sophia1729

    Sophia1729

    6 lutego 2025, 07:37

    To bardzo mało. Tak na oko to nie jest nawet 1000 kcal. Mega dziwne.

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 10:13

      orientacyjnie, jak teraz liczyłam, to ponad 1200, hmm

    • Sophia1729

      Sophia1729

      6 lutego 2025, 10:54

      Może być 1200, te jabłka mają dużo:D. To i tak malutko. Dziwne, że nie chudniesz:(

  • beaataa

    beaataa

    6 lutego 2025, 07:08

    Hmm, dla spadku wagi, to liczy się ile tego makaronu z serem jest na obiad😉. Powodzenia

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 10:00

      makaronu 40g suchego. nigdy nie pozwalam sobie na więcej niz 50g. sera 100g i kilka gramów masła, dla podsmażenia cebuli. to nie jest kaloryczne danie

  • Julka19602

    Julka19602

    6 lutego 2025, 06:31

    Szkoda ze mimo wysiłku waga nie spada. Trzeba być cierpliwym. U mnie podobnie. Idzie wiosna dłuższe dnie i słońce dodają energii, może więcej ruchu.

    • eszaa

      eszaa

      6 lutego 2025, 10:00

      na pewno zwiększy sie ruch jak zacznie sie czas działkowania

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.